Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-02-2017, 22:01   #61
Rewik
 
Reputacja: 1 Rewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputację


Sen, Dante


„Pierwszy... pierwszy! Czekamy na Ciebie!”
„Pierwszy... usłysz nas...”

Najpierw usłyszałeś ich głosy, które niczym szum fal powoli ogarniały twój umysł. Czułeś jak delikatnie, prawie na granicy zauważalności kręcili się wokół ciebie, jak każdy z nich chciał być przy tobie, jak każdy z nich chciał doświadczyć twojej obecności. Potem raz za razem, niczym zaczarowany wiersz wciąż słyszałeś swoje imię, powtarzali je jeden przez drugiego, jakby walcząc o to, który z nich w końcu zwróci twoją uwagę. Czułeś teraz więcej, czułeś ich wszystkich zgromadzonych przy tobie, czułeś niecierpliwość z jaką cię oczekiwali, czułeś ich niepokój i podniecenie, a na granicy zmysłów, niczym zwiastun zimnej nocy - gniew.

Mocno wciągnąłeś powietrze, ciche tryby i metalowe części zareagowały gwałtowniej dopasowując się do nowej roli. Palce lekko drgnęły, zesztywniałe zdawały się być częścią kogoś innego, jakby nie należały już do ciebie. Cichy szum uświadomił ci, że oto nowa część twojego ciała powraca do życia. Serce.
- Witaj Pierwszy, czekaliśmy na ciebie.

Nie mogłeś już dłużej czekać, otworzyłeś oczy by spojrzeć w twarze tak dawno już nie widzianych towarzyszy...

Delikatny plusk wody, meandrującej w rzece przed tobą zburzył całe wcześniejsze doświadczenie. Długo zajęło ci zorientowanie się gdzie jesteś...

Gdzieś tam, odległe promienie gwieździstego karła przedzierały się nad horyzontem zwiastując koniec nocy i nowy dzień.
 
Rewik jest offline