Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-02-2017, 12:45   #12
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Nerisa charge attack d20+4(+2) vs 14= 16 sukces
Obrażenia d3+3= 6
Nerisa -2AC


Wojowniczka nie miała zamiaru poprzestawać na jednym sukcesie. Widząc, że jeden z drapieżników rzuca się wściekle na bezradną pół-elfkę, ruszyła w ich stronę, rozpędzając się z każdym momentem. W końcu kopnęła potężnie, dosłownie zdmuchując gotowego do skoku stwora sprzed zagrożonej kobiety. Znowu upiornie chrupnęło, więc pewnie bestia sczezła jeszcze zanim spadła z impetem... na nieruchomą kobietę leżącą na plaży obok. Ta poderwała się gwałtownie, nabierając w płuca powietrza z głośnym świstem.


Kojarzyli ją z pokładu, miała zawsze wyniosłe i zimne spojrzenie, i zdecydowaną większość podróży siedziała zamknięta w swojej kajucie. Obecnie przy pasie miała pochwę ze sztyletem, chciała go już dobyć, rzucając się na zagrożenie... Gdy zauważyła, że stwór, który na nią "skoczył" był połamany i nieruchomy. Spojrzała zdezorientowana ku wiedźmie i wojowniczce, jakby pomyślała, że robią sobie z niej jakieś żarty.

Po drugiej stronie stosu drewnianych szczątków przebudzony, krwawiący z boku rozbitek warknął wściekle, nie wiadomo, czy to z furii, czy z bezsilności. Nie miał zamiaru odpuścić poczwarze, mimo że z jakichś powodów pozbawiony był swojej broni. Wrzasnął i rzucił się na drapieżnika, chcąc, podobnie jak wojowniczka, zmiażdżyć go potężnym ciosem. Już po jego marnej technice widać jednak było, że dużo mu do poziomu Nerisy brakowało, przynajmniej w walce bez broni.

E3 vs R3 atak okazyjny!
d20 vs 13= 5 pudło
R3 vs E3 atak bez broni d20+4 vs 14= 17 trafienie
Obrażenia 1d3+3=6


Miał jednak szczęście i zdawał się bardzo zwinny, jakimś cudem uniknął uderzenia bestii i wskoczył na nią, sprzedając jej mocne kopnięcie ciężkiego buta. Drapieżnik pisnął przeciągle i znieruchomiał. Mężczyzna sapał ciężko, pot wystąpił mu na czoło. Widać było, że jego myśli nadal były pomieszane i poza instynktownym atakiem na najbliższe zagrożenie nie był za bardzo zdolny do innych działań.

Sander attack vs E4 d20+6 vs 14= 19 trafienie
Obrażenia 1d6+4=6


Szermierzowi przypadło eleganckie dokończenie boju. Miał świadomość, że nie mógł zawieść, gdyż gdyby bestia przeżyła cios, mogłaby oddać mu z podobną furią jak poprzednio. Trafił bezbłędnie kończąc jej żywot czystym cięciem zgodnym ze wszystkimi prawidłami sztuki szermierskiej.

Wydawało się, że bezpośrednie zagrożenie zostało zażegnane, jednak w oddali widzieli topiącego się osiołka i... znany im już drapieżny kształt w wodzie zaraz obok niego. Najwyraźniej bestia już do niego dotarła, musiała być w mokrym, wzburzonym żywiole znacznie sprawniejsza od człowieka.

Szybko omietli wzrokiem zalegające wszędzie hałdy desek i połamanych sprzętów. Zobaczyli widzianą już wcześniej koszulkę kolczą, mydło, hubkę i krzesiwo, 2 bełty, trochę naddartą sieć, nie do końca było wiadomo czy rybacką, czy do mocowania towarów w ładowni, bukłak, pusty, lekko naddarty plecak i garniec, który Freya rozpoznawała jako swój i pamiętała, że trzymała w nim olej do lampy, wydawał się nadal szczelny, więc pewnie dalej miał swoją zawartość.
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 12-02-2017 o 12:48.
Tadeus jest offline