Thomas
-Wy wracajcie, ja będę śledził go z góry!- odpowiedziałem dziewczynie.
Wraz z Drako lecieliśmy nad cieniem i mackami, które raz po raz wynurzały się z wody.
Chciałem się zniżyć, lecz mój przyjaciel się bał. Kałamarnica z góry wyglądała tak, jak by miała za niedługi czas się wynurzyć.
Nagle w głowie usłyszałem głoś demona... Kraken to... MASZYNA?! Na Tron Niebiański... Kto i po co takie coś budował... Czy on wie ile z tego mieczy, i to porządnych, by było...?! Nooo jaaa... Marnotrawstwo... Boże, oni to zniszczą, stal zardzewieje i nikt nie będzie miał z tego pożytku... Całą Niebiańską Armię mógł bym uzbroić...
-Drako wracamy na okręt duchów... Zaraz może tu być gorąco.- powiedziałem do smoczka. |