— Naprawdę zamierzacie z tym walczyć?
Basima rozkładała ręce, ale krasnoludy już osaczały trolla. Wystarczyło, że jednego wciągnie do bagna i będzie miał sytą kolację, ale dla zabójców było to najwyraźniej spełnieniem marzeń.
— Hildur, umiesz strzelać z łuku?
Zapytała, napinając strzałę i posyłając ją w potwora, póki nie tańcował wokół niego soczysty bufet.