Freya była przerażona tym co się działo dookoła, cała sytuacja nie była dla niej łatwa. .
Z jednej strony ciężko ranny osioł i wymęczona Nerisa, która nieomal spadła z tych przeklętych skał, z drugiej zaś szermierz i umierająca u jego boku niewiasta.
Czarownica była świadoma, że nie da rady pomóc obojgu, musiała więc dokonać wyboru w tym przypadku był on oczywisty. Wiedziała, że bez odpowiednich składników nie zdziała zbyt wiele, ale postanowiła przynajmniej spróbować.
- Przepraszam przyjacielu. - rzekła smutno sama do siebie.
W mgnieniu oka podbiegła do Sandera i uklękła obok niego przykładając dłonie do ciała okaleczonej dziewczyny , aby sprawdzić jej stan.
Sasha była w miarę stabilna, jednak jej rany były rozległe.
- Nie wiem czy to pomoże, ale mogę spróbować ją jeszcze trochę podleczyć. - powiedziała do chłopaka
Zamknęła oczy, wyciągnęła swe dłonie nad ranę kobiety i zaczęła inicjować zaklęcie leczenia.
- Najwyższe moce dodajcie siły, aby jej rany się szybko goiły!
Ostatnio edytowane przez Azanna : 14-02-2017 o 15:23.
|