Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 31-05-2007, 23:08   #53
NW.
 
Reputacja: 1 NW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skałNW. jest jak klejnot wśród skał
Władimir Koszyński

Nadstawił przeto ucha gruby szlachic, gdy Pan Mariusz prawił. Po słowach Sokoła Polnego sam raban podniósł straszny i do co poniektórych chamów tak zaczął.- Macie wyglądać jak ludzie bo inaczej sama najświętsza panienka, rozkaże synkowi swemu gromy na was z nieba ciskać. Gdzież by was tak widziano na dworze jakowymś zachodnim, czy chociażby w poselstwie nawet w dzikich krajach! Bierzcie przeto przykład z Pana Wursta, który bez zbytniego przesytu w ubiorze, umiejętnie łączy wygodę ze stylem nieco osobliwym jednakoż ciekawym i dumnym- szczególnie podkreślał Władko w swych słowach osobę niemca coby jeszcze jego pozycja w regimencie wzrosła. Wszak na polu bitwy, należał mu się posłuch jakiś. -A teraz warcholstwo do szycia i łatania przystąpić ma, tak ja z Panem Mariuszem karzemy. A i wy sądzę macie jeszcze tyle oliwy w głowie, żeby nie chcieć się pokazać przed jaśnie miłościwym księciem, jak kmioty jakieś co to ich każda szlachetnie urodzona panna wyśmieje, a panicz skarci wzrokiem- po słowach tych odwrócił się do przyjaciela i wysłuchał zapytania jego odnośnie szlachciców. Sapnął lekko z zadumy i z pychy niemałej, cieszył się bowiem że przyjaciel darzy go zaufaniem i zapytanie składa w takiej kwestii. Po chwili tak odparł. -Zdaje mi się że warto byłoby zabrać ze sobą obu Panów Braci, a to z tegoż powodu że jego ekscelencja dostrzeże dzięki temu że zacnych i mądrych towarzyszy mamy w orszaku. A i im bez wątpienia spodoba się taki zaszczyt, spotkanie z samym księciem. Ho, ho, takie rzeczy się pamięta- zaśmiał się szlachcic po czym kontynuował. -Miej na uwadze również Panie Mariuszu że Pan Wurst to człowiek bardziej światowy od tej hołoty, z pewnością spodoba się przedstawienie kogoś takiego księciu, aplauz i aprobatę uzyskasz. Pan Studziński zaś potrzebuje nieco zachęty, tak mi się wydaje, lepsza sposobność może się nie nadarzyć, żeby pokazać mu że on stoi na równi z nami i mamy go jak najbardziej za swojego. Nie wątpie przeto w kwestię obycia tych kawalerów czy to przy stole czy na rozmowie proszonej, reszta jednak podkomendnych naszych mogłaby przejść krótką szkółkę pokłonów i powitania, pod moją komendą oczywiście. Sądzę że ludzi rozstawilibyśmy w kwadrat na przodzie zaś trzech najlepiej ubranych i obytych niosły by dary w podarku księciu. Wszak persona to nie byle jaka i możemy podarować kilka przednich beczułek miodu jeszcze wprost z zamku, a i uchodziłoby w dobrym tonie przyrzec parę łupów z naszej wyprawy, coby dobre słowo pozyskać a może i wsparcie jakoweś sposród straży przybocznej samego księcia- mlasnął cicho po zakończeniu mowy aby nieco gardło zwilżyć i upił łyczek z gąsiorka. Jeśli Pan Brat zgodził się na szkolenie chamów pod okiem Władka, ten czyni to z należytym skupieniem i poprawia co gorzej sobie radzących. Ćwiczy z nimi ukłony którymi obdarzą księcia i wybiera odpowiednie dary spośród wozów z zaopatrzeniem. A może by tak nawet huknąć z armatki z wesołego nastroju, na przyjazd takiej osobistości?- przez chwilę zastanawia się Władimir, po chwili jednak rozmyśla się uznając to za głupotę i możliwośc do marnowania pocisków. Po skończonych zajęciach wybiera się wraz z Panem Bratem Mariuszem do Panów Wursta i Studzińskiego przedstawić im cały plan wizyty.
 
__________________
Always remember that You are weak against the power of the Dark Side.
NW. jest offline