Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-02-2017, 09:30   #58
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Po kuflu Piotera towarzystwo oderwało głowy znad swoich, tych no, trunków, ale dopiero po prawym glanowym Janka towarzycho ruszyło tyłki i zabawa się rozkręciło. Wyjęta maczeta była na razie do ozdoby, robienie małej burdy w knajpie maczetą było trochę niehonorowe. Brakowało mu bejsbola albo innej prawilnej pały do pałowanie w takich zadymach.

Gdyby zaczął maczetą, zabawa zbyt szybko by się skończyła.

Glany i pięści wirowały, wymierzaj mierzone ciosy każdemu zainteresowanemu. Maczetą blokował inne lagi i trzymał na dystans. Jebut! Frajer leci na podłogę. Lutuj! Uwolniony ząb jak na tandetnym filmie z Bollywood (nie żeby Janek wiedział co to jest Bollywood) wyladował w stojącym jeszcze kuflu.

W tej dobrej zabawie tak się zapędził, że prawie przegapił moment przejścia na cięższą broń. Chudy jak szczapa przeciwnik, blady, z napiercingowaną złomem twarzą skoczył na niego z motylkiem. Kowalski nie czekając zrobił unik i machnął maczetą. Chudy dopiero na ziemi zorientował co się stało, trzymając się za krwawiącą dłonią. Jego krakowscy, a nowohudzcy przodkowie byliby z niego dumni. Maczetą odciął mu niektóre palce, a motylek spadł na podłogę. Chudy patrzyłprzerażonymi oczami, nie wiedząc co się dzieje, widział tylko wysokiego typa w hełmofonie i maczetą w ręce, idącego w jego stronę:
-Leżeć mi tu, dopóki nie odejdę! Leżeć... było!

Eksplozja oderwała go od typa. Koło ucha coś mu przeleciało. Błyskawicznie wrócił w szeregi Poland Stronk i spuścił wpierdol reszcie chętnych do bitki. Jeden z tamtych dał mu tonfę (nie dobrowolnie) i teraz Janek trzepał na dwie bronie.

Barman skryty za barem schował trochę ocalałego szkła i teraz siedział ukryty za barem kopcąc skręta.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
JohnyTRS jest offline