Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-02-2017, 09:49   #98
Morri
 
Morri's Avatar
 
Reputacja: 1 Morri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłość
Znowu miała ochotę krzyczeć. Zamiast tego jednak wzdrygnęła się, nie wiedziała ile z tego spowodował szok, a ile zimno. Jej zęby obiły się o siebie, zdradzając, że na ten moment najgorsze jednak było zimno. Choć w tej krainie na pewno mogło przydarzyć się wiele i to dużo gorszych rzeczy.

Odwróciła się zdecydowanie od dźwięków, które przypominały bzyczenie i stwierdziła, że mimo wszystko minimalnie lepiej zapowiadają się ludzkie wrzaski. Dźwięki przypominające owady i rój - to nigdy nie wróżyło nic dobrego. Choć mówiąc o wróżbach, w tym świecie raczej nie było sensu spodziewać się, że spotka ją jakieś dobro.
Patricia ruszyła ku ludzkim odgłosom, stąpając ostrożnie i uważnie patrząc pod nogi - bose stopy nieprzyjemnie grzęzły w wydeptanej ścieżce. Ba - "ścieżka" - umowne określenie na nieco mniej obrośniętą trasę pomiędzy drzewami i krzakami, dzięki której minimalnie mniej tkwiło się w błocie. Ale tylko minimalnie.
Kobieta poślizgnęła się, i prawie upadłaby, gdyby nie uratowała się podparciem dłonią. Z obrzydzeniem uniosła rękę, patrząc na oblepiające jej palce gliniaste błoto. Znowu nie wiedziała, czy bardziej drży z zimna, czy obrzydzenia. Jeszcze bardziej zniechęcona przyspieszyła nieco kroku, ocierając brudną rękę o swoje nagie udo. Brnęła w stronę ludzkich głosów, nie wiedząc nawet na co liczy. Najchętniej położyłaby się po prostu na ziemi, zwinęła w kłębek i zasnęła, zostawiając za sobą cały ten świat.
 
__________________
"First in, last out."
Bridgeburners
Morri jest offline