ja wam powiem tak…
lochy nie uciekną, a jelenie już tak… MG pisał w poście dla Buki, że nie ma dookoła większej zwierzyny i laska jedzie na zającach… jako, że była sama mogła se jechać… teraz jest nas troszkę więcej (nie licząc dwóch mięsożernych zwierzaków), racje żywnościowe się skończą, zapasy z wieży również, jak się sami nie zakręcimy to będzie lekka kicha
nie mam nic przeciwko odgrywaniu gry w karty… w końcu obie sceny (narada w kuchni i party w lochach) nie trwają równolegle… a co za tym idzie, można pisać i na górze i na dole
__________________ "Sacre bleu, what is this?
How on earth, could I miss
Such a sweet, little succulent crab" |