Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-02-2017, 17:42   #100
cyjanek
 
cyjanek's Avatar
 
Reputacja: 1 cyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputacjęcyjanek ma wspaniałą reputację
I znowu. Ledwie mu się coś zaczynało zgadzać i zaraz pojawia się coś nowego. W tym świecie jednak nie ma pewników. Chwila, przecież niedługa, zanim wyciągnął w odpowiedzi rękę, rozgalopowała mu się w korowodzie pytań bez odpowiedzi. Tu i teraz chciałby wiedzieć czemu miałby być zły na olbrzyma, co znaczy założyć porcelanową skórę i co do kurwy nędzy miałoby zostać wybaczone. Czy był zięciem tego człowieka? Czy jego córka była siostrą, o której jego szwagier mówił? Co się stało w tej zamierzchłej przeszłości gdy nie był jeszcze sobą? Oddychał głęboko wchłaniając powietrze o dziwnym, tak innym od miejskiego zapachu, wciąż licząc, że pomiędzy lakonicznymi słowami pojawi się coś, co obudzi pamięć. Ta, choć tak usłużnie wcześniej przywoływała wspomnienia krwi, bólu i dzikiej radości, teraz z uporem maniaka na twarz Var Nar Vara nakładała oblicze trenera. Spasłego i tak wrednego, że niejeden z drużyny rozryczał się w szatni po tym jak został przez niego przeczołgany. Zamrugał marszcząc nos i tak mocno zaciskając powieki aż zamigotały pod nimi gwiazdy i zaraz wiedział. Musiał iść do przodu. Nie wiedziałby dokąd wrócić.
Wahanie z jakim wyciągał do uścisku rękę nie brało się jednak z wątpliwości suszących mu głowę. Wciąż miał na skórze mokre wspomnienie spotkania z Heleną, a nie chciał by wilgoć na dłoni została odebrana jako oznaka słabości.
- To było jak w innym, życiu. Nie ma do tego powrotu - wychrypiał i z całej siły przybił piątkę olbrzymowi.
- Nie pozwolę by to co się już stało, stanęło na drodze do pobicia Maski - zauważył, że coraz swobodniej zaczyna żonglować znaczeniami, o których wciąż miał niewielkie pojęcie. - Jeśli nie uda nam się naprawić tego co już spieprzyliśmy, to przynajmniej będziemy wiedzieć, że próbowaliśmy - trener zniknął, gdy tylko jego zadanie się skończyło.
 
cyjanek jest offline