Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-02-2017, 20:51   #36
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Ellisar, rozkoszujący się najpierw samym zapachem, a potem i smakiem jedzenia, poczekał cierpliwie, aż Ulris skończy mówić.
Stracił w pewnym stopniu apetyt, gdy wilkołak wspomniał o uszach i ogonie. Moonrie, co wszyscy wiedzieli, szczególnie prości kmiotkowie, przynosiły szczęście. A że trudno było taką trzymać w klatce, to szalonym powodzeniem cieszyły się amulety. Takie uszy moonrii, zawieszone na szyi, na łańcuszku, gwarantowały powodzenie w rozmaitych interesach. Z tego też powodu przeciętna moonria, jeśli chciała bez problemów chodzić po świecie, musiała mieć dobrze zbudowanego towarzysza, którego sam wygląd zniechęcał potencjalnych miłośników talizmanów z moonrii. Tak było na przykład z bohaterką, z jedną z bohaterek, opowieści o śmiałkach, co wyruszyli, by odzyskać koronę królowej Hasiry.
Ellisar, chociaż pełen wiary w swe możliwości, był pewien, że nie zdołałby obronić Duszy przed tłumem, który najpierw chciałby jej tylko dotknąć, a potem... potem zapewne zabrać dla siebie kawałeczek moonrii, bez względu na sprzeciw tej ostatniej.
Potworna wizja. Bez wątpienia Ulris miał rację - zdecydowanie trzeba było ukryć przed wszystkimi prawdziwą tożsamość Duszy.

- Że coś jest nie tak - powiedział - dowiedziałem się w 'Kuflu', gdzie zatrzymałem się tuż przed początkiem burzy. Tam poznałem Duszę i jej towarzyszy. - Postanowił nie ukrywać faktu, że ktoś jeszcze jest zamieszany w całą sprawę.

Wypił mały łyk wina. Było pyszne, ale on wolał mieć niczym nie zakłócone myśli. I solidny podkład w żołądku, zanim wypije tego wina więcej.

- Nikt z nas nie sądził, że sytuacja w Lisan jest taka zła - dodał. - Gdybyśmy wiedzieli, nie zatrzymalibyśmy się tam na dłużej, niż potrzeba, by uzupełnić zapasy.

- Przyznam się, że sprawa jest na tyle ważna, że byłbym w stanie chwycić się różnych metod, by znaleźć się w stolicy - stwierdził. - Jeżeli to, że nam pomożesz, będzie spłatą długu, to i ja dług zaciągnę, by później spłacić go w podobny sposób.
- Jeśli zaś chodzi o Duszę - spojrzał na moonrię, potem ponownie na Ulrisa - to nie masz pojęcia, jak ta nasza kruszyna potrafi odmienić swój wygląd.

- Świetnie smakuje - skomentował jedzenie, jakim poczęstował ich gospodarz.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 18-02-2017 o 21:30.
Kerm jest offline