Rozczarowany zawartością biurka, której nie wynagradzało wino, Theo wziął woreczek i schował do kieszeni. Po chwili namysłu zabrał także nóż do otwierania listów. W końcu srebro to srebro.
Uporawszy się z biurkiem, zaczął metodycznie przeszukiwać pomieszczenie, uważnie sprawdzając podłogę, ściany, regały, opukując listwy i klepki, szukając smug, które mogły zostawiać ukryte drzwi bądź klapy, wreszcie próbując wyczuć, czy nie ma przeciągu w miejscu, z którego powietrze nie powinno się przedostawać.
Przy okazji ściągał z półek co lżejsze pergaminy, papirusy, zwoje czy drzeworyty.
__________________ Now I'm hiding in Honduras
I'm a desperate man
Send lawyers, guns and money
The shit has hit the fan - Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money" |