Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-02-2017, 16:04   #99
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Bez przesady, chłopki nie będą walczyły z całym oddziałem. Jednego pewnie by oblały wrzątkiem i zatłukły cepami, ale jak przyjdziecie w dziesięciu to uciekną. I doniosą komu trzeba, że tu i tu byli dezerterzy.

Co do przyłączenia się do von Wernicky'ego - załóżmy na moment, że jego oddziały nie wyrżną was jak tylko się spotkacie. Nie wiem, zdejmiecie mundury, będziecie machać białą flagą, a oddziałem wroga akurat będzie dowodził jakiś oficer o moralności paladyna, trzymający swoich ludzi żelazną ręką. Tylko co dalej? Po co przyjmować dezerterów? Toż dowiedli, że to tchórze, dla których złamać przysięgę to jak splunąć. Kto będzie ryzykował szpionów? Przesłuchać, powiesić i po sprawie.


Ale tak, dezerterzy i maruderzy istnieją i tak. Zwłaszcza, że doborowe wojska zostały wysłane gdzie indziej, a tu zostały wojska z "nienajwyższym" morale. Po przegranych bitwach zwykle jest ich więcej. Prawdopodobieństwo natknięcia się na nich jest spore (zwykle będą wisieć na drzewach z tabliczką "dezerter" na piersi, ale czasem będą żywi i zmotywowani by takimi pozostać, nawet kosztem waszego życia).
Możecie i sami podążyć tą drogą. Jeśli jeden z Was spróbuje ucieczki - będziecie mieli dodatkowy wątek/zadanie poboczne: złapać zanim się wyższe szarże połapią.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline