-Hahaha- Freya zaśmiała się Gelikowi prosto w twarz - to ma być wsparcie? Takie wsparcie to Ty możesz sobie w rzyć wsadzić !!!
Dziewczyna uśmiechnęła się szyderczo, zrobiła bardzo groźną minę i z ironią w głosie wypowiedziała słowa przekleństwa.
- Pająk, ropucha i czarna żmija, niech tego gbura zły los nie omija.
Wiedźma kompletnie wymyśliła słowa klątwy, takie zaklęcia rzucała tylko jako ostateczność. Nie była z natury mściwa, ktoś po prostu musiał ją bardzo wkurzyć, żeby posunęła się do inicjowania tego typu czarów. Gnom był irytujący na razie tylko na tyle aby go postraszyć. A nóż może akurat zadziała i bufon ogarnie się trochę. A jak nie, no to cóż nie wygrasz z idiotami. - pomyślała półelfka.
- Powodzenia! - rzekła z wrednym uśmieszkiem do Gelika i odeszła wesoła szykować się na wyprawę w dżunglę. |