Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-02-2017, 20:38   #113
kinkubus
 
kinkubus's Avatar
 
Reputacja: 1 kinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputację
Jak napisałam, "Niektóre koncepty mogą być ciężkie do zrealizowania w Warhammerze".

Zróbmy tak. Dopiszcie sobie po dwie umiejętności, które pasują do poprzednich.
W przypadku nowych postaci, weźcie dwie zgodne z tłem fabularnym.

Nie będzie mi przeszkadzało, jeżeli zgodnie z fabułą, kupicie za doświadczenie umiejętności pasujące do postaci, nawet, jeśli nie macie ich na liście profesji. Np. ktoś ćwiczył pod okiem zielarki i nauczył się zielarstwa.
Ogólnie to mogą być okazje do zmiany profesji w trakcie gry bez kończenia poprzedniej lub omijając restrykcje profesji wyjściowych. Ale to wam nie chciałam mieszać w poprzednim poście, bo to dopiero w drugiej części, którą nawet nie wiem, czy od razu poprowadzę po pierwszej.

W D&D postać zaczyna na bardzo wysokim poziomie w porównaniu do zwykłego mieszczucha. Może być sprawnym rzemieślnikiem, nawet wspomnianym mistrzem rzemiosła, jeżeli wpakuje punkty biegłości w jedną tylko biegłość. Za to goblin potrafi sprzątnąć bohatera jednym ciosem, tak po prostu, bo miał farta.
Warhammer tak nie działa. Postacie graczy są silniejsze od zwykłego mieszczucha, ale mistrzami w dziedzinach niebojowych być nie mogą. Od tego są poszczególnie profesje. Taki podręcznikowy goblin to jednak może wam skoczyć, fartem samym was nie zabije, chyba, że akurat trafi mu się szansa jedna na milion (furia dwa razy pod rząd?).

Cóż... Warhammer skupia się na ogóle postaci, a nie tylko awanturnictwie. Tak samo ważnym elementem postaci jest walka, jak i zdolności poboczne. W D&D liczy się tylko rozwój zdolności bojowych w zasadzie, wyjątkiem są magowie i kapłani, którzy mają zaklęcia służące do innych celów.

To trochę tak, jakby wasze postacie z D&D zostały zdegradowane do poziomu BNów, jeżeli chodzi o zakres możliwości. BN zielarka raczej nie będzie znała się na czymś innym, jak zielarstwo, a gracze w D&D mają cały wachlarz biegłości.

Cytat:
Napisał hen_cerbin Zobacz post
Tylko imię trzeba zmienić, Sadrax nijak do Warhammera nie pasuje. Augustus Weltschmertz?
Wy tak specjalnie? :<

Nie gramy w Warhammera, jedynie na jego mechanice. Świat się nie zmienił. Nie piszcie więcej o tym, że coś do Warhammera nie pasuje.
 

Ostatnio edytowane przez kinkubus : 20-02-2017 o 20:40.
kinkubus jest offline