Elmer poszedł z Bodem, jeśli braciszkowie mieli coś do ukrycia to na pewno pod ziemią. Stare katakumby są w sam raz na mroczne spiski. Z drugiej strony można by też rzucić okiem na bibliotekę klasztorną, a nóż człowiek czegoś ciekawego się dowie, ale to miał zamiar zrobić dopiero po podziemnej wycieczce i po odwiedzinach w kuchni. Mniszkowie pomocą nie pogardzą i może którego za język się pociągnie. |