Leśnik gapił się zatem oniemiały jak stalowe ogniwa szybując w powietrzu przyjmują finezyjne kształty i lądują z trzaskiem po drugiej stronie korytarza.
- .... - chyba chciał coś powiedzieć, ale 100 metrowy rzut łańcuchem, który śmignął płasko niczym oszczep był nader imponujący by pochwalić go słowami. Odwrócił gwałtownie głowę i marszcząc brwi zlustrował elfkę od głów do stóp zastanawiał się skąd w tym kobiecym ciele tyle siły i zacięcia.
Ostatnio edytowane przez Morel : 27-02-2017 o 12:42.
|