" W jednej "małej" drużynie (8-9 osób) "
Ja wiem, że się chce i są chętni, ale to strzał w stopę prowadzić na dwa fronty lub kilkunastu osobom. Ja tam jest zwolenniczką 4-5 graczy, ale to się pewnie unormuje, ktoś odejdzie, zginie. Początki zawsze są szybsze i bardziej aktywne, to miejmy nadzieję, że już na tym etapie będzie widać, kto naprawdę gra, a kto nie. |