21-02-2017, 22:18
|
#197 |
| Drachia próbowała jeszcze wychylić się do pocałunku, kiedy Johnny coś tłumaczył, ale nie doczekała się niczego, oprócz silnego objęcia i... Raidena?
— Nie! Już wszystko w porządku!
Zaprotestowała, jednak bez większego skutku. Miała bardzo złe przeczucie, że bóg ją przejrzał. Próbowała się wyrwać, ale w tym ciele mogła jedynie posmyrać któregoś z panów po jajkach. Zamknęła oczy i obróciła głowę, czekając na nieuniknione. |
| |