Sybil, Axim i Rag zajęli pozycję w północnych ruinach budynku.
Kargul, Esmond i Olaf osadzili się w południowych. Arena wokół dudniła wrzawą, krzykami i szczękiem metalu. Ściany i drzwi ruin były mocno dziurawe od licznych potyczek toczących się tu w przeszłości. Nie dawały zbyt dobrej osłony przed wzrokiem przeciwników, ale umożliwiały szybkie rozejrzenie się po arenie.
W północno zachodnim rogu areny broni się 3 mężczyzn. Potężny barbarzyńca w przepasce biodrowej siłujący się z potężnym orkiem jak równy z równym o topór. Starszy mężczyzna w porwanych długich szatach leży na piachu, na jego klatce piersiowej stoi goblin ze sztyletem, starzec łapie go za nogę i gryzie w łydkę. Trzeci mężczyzna w lekkim skórzanym pancerzu, z opatrunkiem na twarzy zwija swoją pelerynę i strzela z niej jak z bicza w goblina wyszarpując mu sztylet.
W północno wschodnim rogu areny stoją stłoczone kobiety przyparte do muru. Jedne krzyczą ze strachu, drugie nawołują do swoich dzieci uwiezionych w innym rogu. Przed nimi stoi harpia z rozłożonymi skrzydłami, z jej skrzydeł wystają strzały goblinów i cieknie krew. Ogląda się na kobiety za sobą i patrzy wyzywająco na gobliny nakładające kolejną porcje strzał na cięciwę. Harpia zagryza mocno dolną wargę, próbując podnieść wyżej opadające skrzydła.
Rag jęknęła zakrywając palcami usta: -
Ryfui, nieee... - Krasnoludka wybiegła z ukrycia w kierunku towarzyszki.
W południowo wschodnim rogu areny stoją starcy i dzieci otoczeni przez orka i gobliny. Ork łapie jednego z mężczyzn za głowę i podnosi do góry. Starzec wije się i kopie, ork rechocząc zaciska w łapsku jego głowę gruchocząc czaszkę. Tryskająca krew zalewa pozostałych jeńców.
W południowo zachodnim rogu areny znajduje się potężny minotaur, musi to być bez wątpienia Ryczący Byk. Wokół niego walają się ciała ludzi i krasnoludów. Kilku rannych próbuje od niego uciekać, dwóch pełznie, trzeci kuśtykając próbuje uciec w kierunku ruin.
Acelia leżąca pod opieką kapłanów miała trochę szczęścia w nieszczęściu, gdy do kaplicy przybyła grupa żołnierzy z rannymi. Wśród nic znaleźli się ranni z podobnymi objawami od zatrutych strzał. Mając świeże próbki trucizny kapłani zaczęli pracę nad antidotum. Po otrzymaniu odtrutki natychmiast ruszyła w ślad za towarzyszami. Osłabiona po truciźnie wyruszyła z miasta przez ciemne tunele prowadzące do Słonecznego Dystryktu, do areny. Przedzierając się przez kolejne tunele usłyszała nad sobą zwierzęcy pisk. Z sufitu wystrzelił duży, gruby ogon strzelając w ramię, popychający ją na ścianę. Czerwone ślepia świeciły z sufitu, gdy szczurołak pełzł w jej kierunku.
MAPA
Sybill Arunsun - fioletowa
Acelia Alunia - różowa
Axim Jarnar - niebieski
Esmond Lovis - zielony
Olaf Feilan - żółty
Kargul Hiks - pomarańczowy
Rag - brązowa
Ryczący Byk - czarny
sojusznicy - mocny fiolet