Na biurka Inkwizytorów razem z poranną kawą trafił egzemplarz gazety. Na pierwszej stronie widniało białoczarne zdjęcie jakiegoś rozmazanego, trójkątnego obiektu pędzącego nisko pod chmurami w stronę znajdującej się opodal bazy wojskowej.
Tekst pod spodem napisał niejaki David Hardwave:
"W stolicy nie umilkły echa płomiennego przemówienia Ich Ekscelencji Wielkich Inkwizytorów, gdy nad środkową Anglią, niby w odpowiedzi na ich słowa zaczęły pojawiać się jawne dowody obecności "obcych" na naszym kontynencie. Ich statki powietrzne terroryzują miasta! Jak donosi nasz korespondent z miejscowości na południe od Liverpoolu, niejaka pani Hamis z domu Cranston zmarła na zawał serca gdy nisko przelatujący obiekt wybił szyby w jej domu. Z najróżniejszych zakątków północnych hrabstw Anglii dobiegają do nas pogłoski o krowach dających kwaśne mleko, kurach dziobiących własne jaja i małych dzieciach, które budzą się z krzykiem w nocy. W kościołach wierni wznoszą modły o rychłe i pomyślne zakończenie tego kryzyzu. Na ulicach miast widać coraz więcej wojska. My natomiast, reporterzy i fotografowie The British Mail, będziemy w specjalnym dodatku co tydzień zamieszczać zbiór informacji z całego kraju o nowych "spotkaniach" owych przybyszów.
Zagadywani przez nas urzędnicy nabierają wody w usta. W imię społeczeństwa, zapytujemy: Czy władza robi coś, lub ma plan by zapobiec tym bestialskim aktom terroru na zwykłych obywatelach? Czy były podejmowane próby kontaktu z tymi istotami!!"
Dalej artykuł opisuje kulisy zrobienia zdjęcia w okolicy bazy, zeznania rybaków, którzy widzieli te obiekty przelatujące nad okrętami marynarki a także liczne zapewniania, że reporterzy prowadzą własne dziennikarskie śledztwo dla dobra ogółu. |