Na sam początek powiem wam, że przeoczyłam coś. Mniejsze lub większe rzeczy, np. co zrobić jak profesja ma broń palną? Ile na start macie życia? To pierwsze jest nieistotne, to drugie, niech będzie, że maksimum.
Największą jednak było powiedzenie, ze nie gramy z Przeznaczeniem. Pierwsza rzecz, że nie chcę szczęścia, po prostu mi ten system nie pasuje do sesji pbf i są z tego powodu komplikacje, jeżeli MG nie automatyzuje wszystkiego.
Druga rzecz to spalanie PP. Zbyt bezpiecznie z tym jest. Nie w to celowałam na sesji, zagrożenie ma być realne. Bez trzech żyć, bez "trudno jak padnę, podniosą mnie towarzysze po walce, bo uratuje mnie PP". W ogóle nie przepadam za tym systemem, a już na pewno nie jako życia z Mario.
Cytat:
Napisał hen_cerbin  Czarodziej może mieć 3M na start? coś przegapiłem? Zrozumiałem, że 0 + 2 rozwinięcia czyli 2. czyżby to było 1 + 2 rozwinięcia?
I od razu pytam o dwie zasady z mechaniki: czy jedynka na dowolnej kości to automatyczna porażka i czy przekleństwo pana T. tu też będzie działało? |
Zaczynasz z 1 M.
Jako uczeń czarodzieja masz w awansie +1 M.
Pozwalam kupować magiczne rzeczy z profesji o stopień wyżej. Wędrowny czarodziej ma +2 M w rozwoju.
Co do porażek w rzutach i klątwach, to strona 149 podręcznika. Nie chce mi się przepisywać
Klątwy będą ale w formie jakiegoś niepowodzenia w czarowaniu. Źle ułożone palce powodują trochę inny efekt, albo zezuje się kulą ognia, obejmując dodatkowo towarzysza stojącego na krawędzi. Różnie, będziemy improwizować.
Cytat:
Napisał Cedryk Ostanie pytanie skoro akolita może mieć 2 mag czy nie powinien mieć też możliwości wykupienia magii kapłańskiej, oczywiście po uprzednim wykupieniu magii prostej kapłańskiej i podniesieniu magii do wartości 2. co odpowiada poziomowi wybrańca bożego, który ma już dostęp do magii kapłańskiej. |
Myślałam nad tym wcześniej, doszłam do wniosku, że nie. To by pozwoliło zdobyć magię kapłańską, a potem przeskoczyć na zupełnie inną profesję, nawet nie zostając pełnoprawnym kapłanem. Ogólnie to wszyscy zostaliście zdegradowani, Dwalin stał się akolitą, Sadrax z magistra został uczniem czarodzieja. Czysto fabularnie to szkodziło tylko Lordowi Melkorowi, który w historii był konkretnie rycerzem. Chociaż i to się dało obejść, dając mu bretońską profesję, nawet pochodził z odległej krainy.
Fabularnie możecie swoje profesje traktować jak stopień wyżej, tj. Dwalin jest kapłanem, a Sadrax już nie uczniem. W takim przypadku jednak dopiero zostanie wybrańcem bożym odblokowuje pełne możliwości kapłańskie.
Cytat:
Napisał Cedryk To ile ma książkowy na początku zaklęć 10 zgodnie z jedną ścieżką swojego kolegium. czy też 10 dowolnych do wyboru resztę zaś musi zakupywać. |
Tak coś mi chodziło po głowie 10. To w sumie dużo, bo zaklęć jest mniej w Warhammerze. Tylko trzy muszą pochodzić z jego szkoły iluzji (po prostu niech pasują tematycznie), jeśli jest specjalistą.
Teraz tak. Sadrax był specjalistą. Może nim nadal być, ale kosztem zablokowania zaklęć ze szkół nekromancji, odrzucenia i wywoływania/inwokacji.
Nekromacji tłumaczyć nie trzeba.
Odrzucenie to magia ochronna.
Wywołanie/inwokacja to tworzenie energii w dużym skrócie. Np. kula ognia, błyskawica.
Co w zamian dostaje? Przy zaklęciach iluzji, rzucenie samych jedynek nic nie robi. Jedna, najsilniejsza klątwa w rzucie obniżana jest o poziom, do minimum zera.
Po prostu jest tak dobry w tej magii iluzji, że nie popełnia błędów.
Przepisywanie zaklęć też będzie łatwiejsze o stopień przy iluzjach, ale trudniejsze przy reszcie (czyli +/-10 do testu).
Niby miałam nie dodawać za wiele zasad, ale grałam specjalistką i ciągle pamiętam co tam jest. Mam to wryte na pamięć to skorzystam.