Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-02-2017, 17:05   #80
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Cytat:
Ja mam taką sugestię... Nie da się ukryć, że sesję mamy niebotycznie rozlazłą; po zdaniu w docu na dobę to nie jest dla mnie gra tylko mordęga.
Niby abi pisał, że Wrzosy mają być światem otwartym, luźne wątki, wybory etc., ale coś mi się widzi, że nasza drużyna się kompletnie do tego nie nadaje.
Od razu trzeba coś wyjaśnić, Światełko wśród wrzosów nie jest Kłopotliwą Przesyłką a tym bardziej nie jest RPGowym rollercoasterem. Nie mam dla tej sesji przygotowanej aż tak ścisłej fabuły, którą mógłbym pchać do przodu i graczy wraz z nimi. Zresztą nie lubię gdy sesja schodzi z RPG na pisaną przez MG opowiastkę paragrafową w której to gracze od czasu do czasu wybierają kierunek rozgrywki.
Mogę pchnąć nieco fabułę, dorzucić NPCów... zepchnąć nieco ciężaru, ale są granice tego. Dalej wszystko zależy od graczy. Jeśli nie będzie aktywności to cóż w RPG nie MG nie może być "Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem".
Więc trzeba wysiłku z obu stron .

Co do rozgrywki karcianej to ta zakończyła, gdzieś w okolicy wspólnego posiłku. Niestety wszystko szło tak... niemrawo, że załamałem się tą sytuacją i już mi było wszystko jedno kiedy zostanie to wstawione, byle było... zresztą zrobiłem zmianę w pierwszym zdaniu, by umiejscowić sobie rozgrywkę w miejscu i czasie.

Cytat:
Zanim jednak cało polowanie się rozpoczęło i rozmowa przy posiłku zaczęła, to...
A co do zwiadu dookoła wieży, to przypominam, że może ją odnaleźć KAŻDY kto choć raz do niej dotarł .
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.
abishai jest offline