Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-02-2017, 17:49   #51
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Wędrówka wreszcie się zakończyła i to, zdaniem Garidana przynajmniej, był jej największy plus. Według Garidana nie osiągnęli nic, prócz tego, że się zmęczyli. Przynajmniej on.
Fakt, że przynieśli jakieś roślinki i parę owoców, ale w sumie gra nie była warta świeczki. Deszcz padał i na plaży - tam też można było się ochłodzić i nabrać wody do bukłaka.

Wrak kusił, jednak Garidan doszedł do wniosku, że inni są bardziej niż on stworzeni do skakania jak kozica po skałach i postanowił pozwolić, by to oni spróbowali zdobyć kryjące się tam skarby. W tym momencie dojść tam i wrócić to już były nieco za duże wymagania w stosunku do szczęścia.

- Jak sądzicie, czy gdyby tak złapać naszego małego łgarza i chwalipiętę, dwa w jednym, za nogi, rozkręcić i rzucić, to czy by doleciał aż do wraku? - spytał. - Rozejrzałby się tam i wiedzielibyśmy, czy warto się tam wybrać w poszukiwaniu przydatnych przedmiotów? Albo przygiąć jakieś drzewko i wystrzelić jak z katapulty? - podsunął kolejny pomysł.
 
Kerm jest offline