Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 25-02-2017, 17:49   #51
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Wędrówka wreszcie się zakończyła i to, zdaniem Garidana przynajmniej, był jej największy plus. Według Garidana nie osiągnęli nic, prócz tego, że się zmęczyli. Przynajmniej on.
Fakt, że przynieśli jakieś roślinki i parę owoców, ale w sumie gra nie była warta świeczki. Deszcz padał i na plaży - tam też można było się ochłodzić i nabrać wody do bukłaka.

Wrak kusił, jednak Garidan doszedł do wniosku, że inni są bardziej niż on stworzeni do skakania jak kozica po skałach i postanowił pozwolić, by to oni spróbowali zdobyć kryjące się tam skarby. W tym momencie dojść tam i wrócić to już były nieco za duże wymagania w stosunku do szczęścia.

- Jak sądzicie, czy gdyby tak złapać naszego małego łgarza i chwalipiętę, dwa w jednym, za nogi, rozkręcić i rzucić, to czy by doleciał aż do wraku? - spytał. - Rozejrzałby się tam i wiedzielibyśmy, czy warto się tam wybrać w poszukiwaniu przydatnych przedmiotów? Albo przygiąć jakieś drzewko i wystrzelić jak z katapulty? - podsunął kolejny pomysł.
 
Kerm jest offline  
Stary 26-02-2017, 12:07   #52
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Śniadoskóry więzień obrócił głowę w stronę ćwierć orczycy. Wyglądał jakby patrzył gdzieś za nią. Ciężko było stwierdzić, co dokładnie było z jego oczami nie tak, ale zdawały się postrzegać świat inaczej, niż miało to miejsce u zdrowego człowieka. Zamiast odpowiedzieć jej bezpośrednio, "spojrzał" w stronę, Gelika, który, o ile to w ogóle możliwe, jeszcze bardziej rozkręcał się w rozmowie z gładkim dziewczęciem, tworząc już pomału na swój temat iście epicką epopeję. Był tak zajęty opowieścią, iż zdawał się nawet nie słyszeć złośliwych docinków reszty.
- Wasz niski przyjaciel się nie myli - powiedział w końcu skazaniec, nie precyzując, o co dokładnie chodziło. - Będę ostatnim, który umrze tu z głodu.
Jego głęboko refleksyjny głos i ostrożna intonacja były dziwne, jakby każde słowo wcześniej konsultował z jakąś dodatkową świadomością we własnej głowie. Znowu się szeroko uśmiechnął, nie wiadomo z jakiego powodu.

Przy okazji zobaczyli mały stosik przedmiotów, które Ishirou musiał zebrać z plaży, gdy jeszcze trwał przypływ.

Szansa na zmycie na plaże dodatkowego przedmiotu z zatoki:
1-12 sprawny 13-50 uszkodzony 51-100 zupełnie zniszczone albo brak
d100= 41, 99, 4


Była tam uszkodzona kusza, którą Garidan rozpoznawał jako swoją oraz zrolowane podróżnicze posłanie, chyba pierwotnie należące do Freyi, które poza przemoczeniem wydawało się być nadal w dobrym stanie. Poza tym zyskali też naddarty kawał płótna o rozmiarach mniej więcej metr na metr oraz dwa kawałki zerwanych lin, łącznie na około 10 metrów. Koło ogniska widać też było duże szkutnicze gwoździe, które pozostały po spaleniu elementów kadłuba statku. No i były dwa dodatkowe trupy.
 
Tadeus jest offline  
Stary 27-02-2017, 12:05   #53
 
Azanna's Avatar
 
Reputacja: 1 Azanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie cośAzanna ma w sobie coś
Na słowa Garidana Freya uśmiechnęła się, przynajmniej nie była jedyną osobą na, którą Gelik działał jak płachta na byka. Bardzo chętnie wystrzeliła by tego małego aroganta nie tylko na wrak statku, ale najchętniej na zupełnie inną wyspę jak najdalej od nich.

Już nawet wyobrażała sobie tego małego grzdyla lecącego w powietrzu, machającego rękami i nogami na wszystkie strony i drącego się w niebogłosy.

Hahaha, to dopiero byłby widok. - pomyślała


Na ziemię ściągnęła ją myśl o biednym osiołku.

Widać było, że biedaczysko ledwo dycha, rany były już zapaprane i tak jak powiedział więzień jakieś robactwo zaczęło się w nich zagnieżdżać.

- Trzymaj się malutki, proszę. Jeszcze tylko trochę. - szepnęła do zwierzęcia.


Wiedźmę ucieszył kawałek płótna znaleziony przez Ishirou, mogła spokojnie użyć go teraz jako opatrunku dla biednego kłapoucha.Zabrała się więc za szykowanie leczniczych mazi z ziół jakie znalazła i za oczyszczanie ran z larw. Było to bardzo niebezpieczne dla sierściucha i mogło pogorszyć jego stan, ale dziewczyna nie miała już innego wyjścia. Nie mogła tak po prostu skazać go na śmierć. Musiała zrobić wszystko co było w jej mocy aby, oślątko wytrzymało jeszcze kilkanaście godzin, tylko po to aby mogła znów użyć swych czarów.
 
Azanna jest offline  
Stary 27-02-2017, 13:47   #54
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
W leczeniu nie na wiele by się Garidan przydał - najwyżej zdołałby dobić nieszczęsnego zwierzaka, nad uratowaniem którego tyle się natrudzili.
Podobnie jak i w wyprawie do wraku "Jeniviere", bo w skakaniu po skałach wprawy zbyt wielkiej nie miał. Wprost przeciwnie - był przekonany, że wnet zdołałby dostarczyć Freyi kolejnego pacjenta.

- Sprawdziłeś, czy mają w kieszeniach coś ciekawego? - zwrócił się do Ishirou, który zdążył zgromadzić na brzegu kolejny stosik skarbów.

Warto było zabrać każdy drobiazg, nie mówiąc już o tym, że trzeba było pozbyć się zwłok, zanim zaczną śmierdzieć.
No a potem Garidan chciał sprawdzić, czy w jamie, z której wyłaziły potwory, nie znajdzie się coś ciekawego lub przydatnego.
 
Kerm jest offline  
Stary 27-02-2017, 20:03   #55
 
Agape's Avatar
 
Reputacja: 1 Agape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłośćAgape ma wspaniałą przyszłość
Wojowniczce nie bardzo przypadło do gustu zachowanie więźnia, oczy z którymi ewidentnie coś było nie tak, ale nie wiadomo co dokładnie i jeszcze ten dziwny głos. Może mężczyzna był opętany przez jakąś mroczną siłę? Wolała zachować dystans. Rzuciła mu tylko na kolana melona, niech robi z nim co chce i podeszła do Ishirou. Odpływ osiągnął apogeum i trzeba było się spieszyć zanim morze na powrót zagarnie plażę.
-Idę z tobą.-oświadczyła.-Oprócz twojej broni na pewno znajdziemy mnóstwo innych przydatnych rzeczy. Pomożesz mi sklecić jakąś tratwę żeby je przetransportować?- zapytała podnosząc przyniesiony przez Tianczyka kawałek liny.
 
Agape jest offline  
Stary 27-02-2017, 21:26   #56
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Rozkojarzony Ishirou zapytany o wcześniejsze przeszukanie kieszeni jedynie pokręcił powoli głową. Najwyraźniej o tym nie pomyślał, albo miał opory przed grzebaniem w zwłokach.

Garidan obejrzał martwych, jednego rozpoznawał, był to lekko pucułowaty pokładowy kucharz Jenivere. Na jego ciele nie widać było większych obrażeń i oczywistych powodów śmierci innych od utonięcia. Czarownik zajrzał do jego ubrań pochylając się nad zwłokami. Na szyi anonimowego marynarza znalazł ozdobny, chyba posrebrzany łańcuch, ogniwa były całkiem spore i wyglądały na solidne, na łańcuchu chyba kiedyś coś wisiało, ale obecnie widać było tylko zerwaną pętelkę.

Kucharz przy sobie miał jedynie drobny słoiczek z ziarnami pieprzu, ale zbliżając się do jego ciała Garidan zauważył coś ciekawego. Na bladej, wymoczonej skórze trupa w okolicach karku wyraźnie odznaczały się dwie okrągłe ranki, jakby coś wgryzło się w niego kłami.

Tymczasem rozmowę z Ishirou przejęła Nerisa. O ile w przypadku Tiańczyka można to było rozmową nazwać. Na wspomnienie budowania tratwy skrzywił się, jakby zjadł coś wyjątkowo kwaśnego.
- Za mało czasu. Woda wróci. Ty rób, ja się rozejrzę.

To mówiąc, wziął rozpęd i skoczył w stronę skał, które niedawno w pełni wyłoniły się z morza. Przy pierwszych poradził sobie bez problemu, ale wśród następnych nadal szalało morze, były mokre i śliskie.

Ishirou acrobatics d20+5 vs 10 = 8 porażka
Obrażenia 1d2=2


Przecenił swoje siły, wpadł do wody, obijając się kolanem boleśnie o głaz, do którego nie zdołał w pełni doskoczyć. Fale i prądy pchały go w stronę ostrych skał.

Ishirou swim d20+3 vs 15 = 20


Miał jednak szczęście, mocne uderzenia ramion pozwoliły mu wyminąć przeszkody. Wpłynął na płyciznę koło ćwierć-orczycy, wypluwając słoną wodę i chwytając z poirytowaniem krwawiące kolano i rozerwaną nogawkę.
- Ciężka sprawa. Budujmy tratwę. - stwierdził niepocieszony i pokonany.
 
Tadeus jest offline  
Stary 28-02-2017, 10:44   #57
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Jakikolwiek talizman nosił marynarz, to nie ocalił on biedaka od śmierci w morskich odmętach. A może to, że go stracił, stało się przyczyną takiego, a nie innego losu?
Garidan zabrał łańcuch (nie z chciwości bynajmniej), po czym podszedł do drugiego truposza. Kucharz, z tego, co widział, zginął w ciekawszy... w bardziej niepokojący sposób. Coś wbiło mu kły w kark. Na statku jeszcze, czy w wodzie? Czyżby jakieś jadowite stworzenie pływało w okolicy?

- Uważajcie, czy jakieś paskudztwo nie bierze własnie kąpieli - powiedział do tych, co się wybierali na wrak. - Kucharza coś ugryzło w kark, i to z pewnością nie był jeden z tych przyjemniaczków ze szczypcami.

Nie wiedział, czy czasem nie zniechęci tamtych do podjęcia podróży, ale musiał ich uczciwie poinformować o ewentualnym niebezpieczeństwie.

Po odciągnięciu truposzy dalej od brzegu, na skraj lasu, miał zamiar wrócić do wcześniejszego pomysłu - do spenetrowania jamy, w której swe legowisko miały kraboskorpiony. Wcześniej jednak, za pomocą kija, chciał sprawdzić, czy czasem jakiś bardziej tchórzliwy lub bardziej ostrożny osobnik nie siedzi tam i nie czeka, aż jedzenie samo do niego przylezie.
 
Kerm jest offline  
Stary 01-03-2017, 19:17   #58
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Freya po udzieleniu dwójce kombinującej jak dostać się do wraku małego magicznego błogosławieństwa pospiesznie wróciła do osiołka. Rana wyglądała okropnie, ogromne ciepło, wilgoć i pasożyty zrobiły swoje. Szanse na uratowanie zwierzęcia były niewielkie, ale ona nie była pierwszą lepszą znachorką, posiadała znaczną wiedzę medyczną. Użyła jednego z dostępnych w obozowisku sztyletów, by ostrożnie zaczął wycinać larwy, które zdołały już zagnieździć się w mięsie.

Freya heal d20+9 vs 15 = 25 sukces


Była to iście koszmarna praca, ale jakoś ją skończyła, z rękoma zakrwawionymi po łokcie, wśród zapachu krwi i kwaśnawego śluzu wydzielanego przez jaja pasożytów i pierwsze uparcie trzymające się mięsa poczwarki. W pewnym momencie osiołek przebudził się i zaczął rżeć jak szalony z bólu i strachu, ale na szczęście wycieńczony ponownie stracił przytomność. Wydawało się, że pozbyła się wszystkich pasożytów, nie pogarszając specjalnie stanu zwierzęcia.

Ale to był dopiero początek, teraz czekał jej znacznie dłuższy proces zabezpieczenia wszystkich otwartych ran. Na szczęście zebrała trochę roślin o leczniczych właściwościach. Gdyby miała więcej czasu i odpowiedni, nawet prosty sprzęt mogłaby zrobić z nich lecznice eliksiry, jednak czasu nie było, obecnie przynajmniej zastosować mogła je w zastępstwie maści, które posiadała w swojej magicznej torbie, powinny jej trochę ułatwić pracę. Miała też kawałek płótna, choć to ciężko nadawało się na opatrunek ze względu na swoją sztywność i grubość.

Freya treat deadly wounds d20 (+2 zioła zamiast torby) vs 15 = 20
Osiołek +3 hp


***

Garidan tymczasem zabrał się za domniemane gniazdo kraboskorpionów. Merdanie w środku patykiem przyniosło trochę odpowiedzi. Po pierwsze nic patyka nie zniszczyło, ani nie próbowało się z nim szarpać, po drugie zauważył na nim jakieś zgniecione... niby-robaczki. Po chwili jego grzebanie patykiem wywołało najwyraźniej w środku panikę, bo do wody dosłownie wylała się chmara malutkich, przeźroczystych niby-krabików.

***

Ćwierć-orczyca i małomówny człowiek w tym samym czasie kombinowali jak z ograniczonymi zasobami zabrać się za konstrukcję czegoś, co utrzyma się na wodzie.

Nerisa Craft aid another d20 vs 10 = 4
Ishirou Craft d20+1 vs 12 = 13


Nie wyglądało to najlepiej. Zaczęli znosić pasujące postrzępione kawałki drewna... Mieli też trochę liny, choć raczej za mało, może trzeba by spruć sieć, bądź znaleźć coś innego do wiązania, niektóre kawałki pewnie trzeba by trochę obłupać, by pasowały z kształtu... Wyglądało to na wiele godzin roboty, wątpliwe, by wyrobili się przed zmrokiem.
 
Tadeus jest offline  
Stary 03-03-2017, 17:12   #59
 
Sirion's Avatar
 
Reputacja: 1 Sirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputacjęSirion ma wspaniałą reputację
Szermierz znudzony przechadzał się po plaży obserwując wszystkich i rozmyślając nad tym co powinni zrobić. Ich sytuacja była opłakana i szybko musieli podjąć jakieś działania. Ciężko westchnął i zdjął koszulkę kolczą, która tylko by go krępowała.

- Popilnujcie, ja pójdę przodem - Powiedział i rzucił ją obok dwójki, która przygotowywała tratwę, po czym podszedł w to samo miejsce, skąd próbował skakać wcześniej Ishirou.

- Moja głupota mnie kiedyś zabije... - Powiedział cicho modląc się w duchu, żeby to nie był właśnie ten dzień i ruszył przed siebie.
 
__________________
"Przybywamy tu na rzeź,
Tu grabieży wiedzie droga.
I nim Dzień dopełni się,
W oczach będziem mieli Boga."
Sirion jest offline  
Stary 03-03-2017, 21:18   #60
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Sander Derring Do (-1 Panache)
Acrobatics d20+8+1d6 vs 15= 20+8+4


Sander przypomniał sobie obraz, który widział kiedyś w jednej z bardziej cenionych szkół fechtunku. Przedstawiał on dwie postacie uzbrojone w treningowe miecze, balansujące na wąskich głazach, gdzieś na plaży jakiegoś egzotycznego kraju. W oddali zachodziło słońce podkreślając idealne pozycje szermiercze jakie przyjęli.

Jego, co prawda nikt nigdy na takie głazy na treningi na zaciągał, ale umiejętności zdobyte przez lata treningu sprawdziłby się w takich warunkach idealnie. Doskonałe poczucie równowagi, zręczność i szybkość reakcji spowodowały, że przeskoczył od kamienia do kamienia, wśród fal rozpryskujących wodę i nad groźnymi wirami, jakby to był spacerek po parku. Nawet nie musiał specjalnie zwolnić.

Ishirou uniósł głowę znad żałośnie wyglądającego kawałka roztrzaskanych desek, które w przyszłości miały być tratwą. Opadła mu szczęka.
- Skubaniec... - stwierdził tylko.

Po paru chwilach stanął pod rufową częścią Jenivere. Fale potężnie uderzały we wrak, który najwyraźniej już dawno poszedłby na dno, gdyby nie ostre skały, które go dosłownie przeszyły. Mimo wszystko wydawał się nie do końca stabilny, co mocniejsze uderzenia morza poruszały gwałtownie całym fragmentem statku, ciężko było stwierdzić, czy się w końcu nie rozpadnie. Na wysokości kajuty kapitańskiej widać było sporą wyrwę i zaklinowane w niej masywne zdobione biurko. Przez huk fal niewiele było słychać, ale szermierzowi wydawało się, że z dolnych pokładów, w których ziało parę dziur dochodziło jakieś głośne drapanie i łomot. Raczej na pewno nie był to człowiek, jego by drapiącego nie usłyszał. Mógł wejść przez jedną z dolnych dziur w kadłubie lub próbować wspiąć się na górny pokład, bądź, co ze względu na brak porządnego oparcia do wspinaczki byłoby trudniejsze, do dziury ziejącej w ścianie kajuty kapitańskiej.
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 03-03-2017 o 21:24.
Tadeus jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:47.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172