- Tych uberkoksów nam przenicowało ze startu mimo, że megaprzykrywka miała być. I nie megakynica ubermądrości tylko popisałem się tu co nieco jak widze sprawę co moglibyśmy zrobić a co moim zdaniem nie jest korzystne dla nas. Valt poza lokalizacją obozu w dżungli to zlewa ale nie chce podać swojej logiki działań więc robi się tępy zamordyzm a nie ubergrupa profesjonalistów. Każe nam skakać bo ma na to finezję i pradawni bogowie się bój spytac o coś bo się nagle okazuje, że jojczybuła jesteś. Mam odmienne zdanie od Valta i inaczej widzę sprawy.
- "Plan" skanowania sadyby Klanga przypomina mi coś takiego:
- Żołnierzu, macie mi przywieźć zdjęcia z bazy lotniczej ZSRR!
- Ale której?
- No mówię lotniczej! Atlasu ZSRR nie macie?! To jest rozkaz, wykonać!
- A dostaniemy jakieś wsparcie?
- Tyyy sabotażyystoo!
- A jak powinno być moim zdaniem?
- Żołnierzu macie się udać pod Nowosybirsk gdzie zrobicie zdjęcia nowych instalacji radarowych Rosjan.
- Tak jest. A dostaniemy jakieś wsparcie?
- Wyląduje z wami grupa uderzeniowa która w razie potrzeby udzieli wam wsparcia a jak nie będzie potrzeby zabezpieczy lądowisko.
- Większość zaś punktów z "planu" jaki powyżej przedstawił Valt jest rozpisana w podobnym stylu. Dlatego budzi to mój sprzeciw i chciałbym zobaczyć jakieś sensowne uzasadnienie takiej strategii. Sytuacja zmieniła się od naszego lądowania diametralnie i dotychczasowa strategia okazała się nieskuteczna. A ten powyższy plan jest jej kontynuacją więc znowu dla mnie jest proszeniem się o zbędny łomot którego jest szansa uniknąć przy zmianie strategii.
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami
Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |