Stalowy

Obraź się i rezygnuj z gry. I wybacz nam marnym współgraczom, o jaśnie oświecony panie, że jesteśmy zbyt niedorozwinięci na umyśle, aby ogarnąć wielki majestat Twej krynicy mądrości.


Albo weź się w garść i napisz co twoja postać (de facto postać-uberkoks tak jak cała drużyna, zrobiona specjalnie do zajmowania się skrajnie ryzykownymi sytuacjami) JEST W STANIE ZROBIĆ I CO ZROBI DLA POPRAWY SYTUACJI.

 

Pipboy79

- Tych uberkoksów nam przenicowało ze startu mimo, że megaprzykrywka miała być. I nie megakynica ubermądrości tylko popisałem się tu co nieco jak widze sprawę co moglibyśmy zrobić a co moim zdaniem nie jest korzystne dla nas. Valt poza lokalizacją obozu w dżungli to zlewa ale nie chce podać swojej logiki działań więc robi się tępy zamordyzm a nie ubergrupa profesjonalistów. Każe nam skakać bo ma na to finezję i pradawni bogowie się bój spytac o coś bo się nagle okazuje, że jojczybuła jesteś. Mam odmienne zdanie od Valta i inaczej widzę sprawy.


- "Plan" skanowania sadyby Klanga przypomina mi coś takiego:

- Żołnierzu, macie mi przywieźć zdjęcia z bazy lotniczej ZSRR!
- Ale której?
- No mówię lotniczej! Atlasu ZSRR nie macie?! To jest rozkaz, wykonać!
- A dostaniemy jakieś wsparcie?
- Tyyy sabotażyystoo!


- A jak powinno być moim zdaniem?

- Żołnierzu macie się udać pod Nowosybirsk gdzie zrobicie zdjęcia nowych instalacji radarowych Rosjan.
- Tak jest. A dostaniemy jakieś wsparcie?
- Wyląduje z wami grupa uderzeniowa która w razie potrzeby udzieli wam wsparcia a jak nie będzie potrzeby zabezpieczy lądowisko.


- Większość zaś punktów z "planu" jaki powyżej przedstawił Valt jest rozpisana w podobnym stylu. Dlatego budzi to mój sprzeciw i chciałbym zobaczyć jakieś sensowne uzasadnienie takiej strategii. Sytuacja zmieniła się od naszego lądowania diametralnie i dotychczasowa strategia okazała się nieskuteczna. A ten powyższy plan jest jej kontynuacją więc znowu dla mnie jest proszeniem się o zbędny łomot którego jest szansa uniknąć przy zmianie strategii.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Stalowy

Ok.
Napiszę to prościej.

Istnieje coś takiego jak Pałac Gubernatorski.
Jest to główna siedziba Gubernatora.
Znajduje się on zawsze tam gdzie jest Stolica.
Jest to "standardowa procedura" Administratum.
To tam przebywa głównie Gubernator, bo tam ma wszystkie urzędy, dworzan i wszystko co potrzebuje aby zarządzać planetą.
Nawet jeżeli tam nie ma Gubernatora, to Pałac Gubernatorski jest na tyle ważnym miejscem że warto mieć go rozeznanego.


A sensowność planu jest taka, że potrzebujemy jak najwięcej danych, jak najwięcej informacji, jak największej siatki. Mamy specjalistów -> możemy podążać w kilku kierunkach. Bez przeczesania paru ścieżek nie dowiemy się, która jest najlepsza.

Przykrywka spalona - nie rozumiesz czegoś - nikt nie powiedział, że będziemy rozgłaszać "O tutaj jest nowa baza Jaguarów", "Brutal Deluxe - tutaj". Mamy znaleźć ukryte miejsce, zamontować się w nim i swój sprzęt tam ukryć. Ludzie mają działać. Nie ma przykrywki, danych osobowych i dokumentów? Robimy nowe.
Przestań traktować zasoby jak magiczne rzeczy. Muszą mieć jakieś podparcie. Nie musisz wydawać expa aby je mieć, jeżeli sobie sam zorganizujesz.

POWTARZAM MOJE PYTANIE:

CO TWOJA POSTAĆ JEST W STANIE ZROBIĆ DLA POLEPSZENIA SYTUACJI?!

Odpowiedzi na to pytanie unikasz jak ognia. Za to piszesz od zarąbania wymówek.

 

Micas

Na temat działań Cotanta i reszty w Imperialnym Mieście oraz / lub innych miejscówach. Jeśli Cotant nie ma nic na ten temat do powiedzenia / przemyślenia, to ok.

To jest to samo, co powyżej. Okazja do popisania się przemyśleniami postaci, gadką szmatką, spekulacjami i światotworzeniem w nowej, jako-tako hermetycznej lokalizacji (Waszej nowej bazie).

Ma ich kilka. Pałac Gubernatorski, czyli siedziba kilku organizacji z pionu Adeptus Terra oraz rządu planetarnego. Zwal do jednego wora amierykancky Kongres, Biały Dom, siedzibę Organizacji Narodów Zjednoczonych i parę innych tego typu izb.
Ma też willę mieszkalną w bogatej dzielnicy ImpCity, rezydencję "wojenną" w górach (czytaj: Orle Gniazdo) i letnią hacjendę wypoczynkową na jednej z wysp Morza Lazurytowego. Zazwyczaj przebywa w jednej z pierwszych dwóch (a najczęściej w Pałacu).
Myk jest taki, że pewne dane to Durran sam wyciągnie bez większego problemu. Dane o Pałacu są do dyspozycji OSS od początku - ewentualne sekretny (tajemne komnaty, przejścia itp.) to jak szukanie igły w stogu siana. Czyli można, ale kto za to zapłaci?

Willa mieszkaniowa jest też z grubsza ogarnięta, bądź można ją ogarnąć dokładniej przy następnej wizycie w ImpCity. Gorzej z letniskiem i gniazdem. Oraz ew. sekretnymi kryjówkami, które stary cwaniak musi mieć.

Co do reszty:
Macie na te swoje zwiady, kontakty i logistykę tydzień czasu gry. Starczy, by coś podejrzeć, coś podsłuchać i coś powęszyć. Istvy oczywiście też mogą to robić, ale wg. analizy Jednostki 13 (o czym wspomnę w poście) są w tej chwili w fazie takiej, jak Wy - zbierają dane, robią analizę, patrzą i obserwują.
Natomiast *ile* i *czego* możecie powęszyć, to już moja ocena jako MG. Efekty tych działań (lub ich brak) będą w następnym poście - zakładając, że polecą deklaracje w temacie gry.

Chciałbym Wam rzucić litanią i spasioną analizą na temat Waszej i ichnej sytuacji, choćby jako J13... ale nie mogę. To jest gra, Panowie. Ze stawką większą, niż życie. A taka gra, jak choćby szachy, chińczyk, Talisman czy NextWar Taiwan nie pozwala graczom na pominięcie swojego ruchu. I nikt z graczy nie oczekuje, że będzie miał 100% informacji bądź 100% pewności, chyba, że zajdzie szach i mat. A do tego Wam daleko.

Powiem Wam, Pipboy i Valtharys, że w rozumowaniu obydwu z Was są punkty trafne (wręcz bijące w punkt) oraz punkty, które całkowicie mijają się z prawdą (wręcz bujacie w obłokach). Jak to wyjdzie w praktyce? Efekty Waszych działań będą widoczne w następnej kolejce.

Natomiast jednej rzeczy nie chcę i nie będę tolerował: zaczynacie flejmić.
Pipboy, przestań tak forsować swoje wizje. Wyjaśniłeś je całej ekipie, nie zgadzasz się z opinią wyższej szarży, i tyle.
Valtharys, trochę pojechałeś z językiem teraz. Niektóre sformułowania są... niefortunne.
Stalowy, nie odpalaj niuka tam, gdzie jest on niepotrzebny.

Panowie, to jest tylko (i aż) sesja RPG. Dobrze, że się angażujecie, że sesja generuje burzę mózgów i emocje, cieszy mnie to, ale wycieczki osobiste (do których zaraz może dojść) i nacechowany negatywnymi emocjami język to sobie wsadźcie tam, gdzie fotony nie docierają (do kieszeni). Proponuję co po niektórym yogę, tai chi albo pięściarstwo na dobrym worku celem oczyszczenia z emocjonalnego nagaru.

 

__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.

valtharys

Koledzy jest post. Proszę by tym razem dokładnie go przeczytać. Zawarłem ostateczne moje decyzje, a także wyjaśnienia dlaczego tak a nie inaczej podszedłem do tematu. Liczę że, będzie to na tyle czytelne i zrozumiałe. W razie wątpliwości proszę pytać, pisać.

Micas postaram się napisać/dopisać wydarzenia z nocy, ale czasowo leżę na razie.

 

__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)

Azrael1022

Dobra, posta skończyłem. Jest to kontynuacja negocjacji z kartelami Ortega i Rodriguez, przeprowadzona przy pomocy innych środków.

@Micas
PBRa zniszczyć, czy możemy tą łódź dopisać jako asset?

 

Micas

No dobra. Widzę, że większość postów stoi. Na Ehrana nie ma co liczyć raczej. Astrarius, jeśli gdzieś tam jesteś, to działaj szybko.

Do roboty. Jutro chciałbym odpisać.

Ok. x km (coś między 10 a 30, jeszcze nie ustaliłem) od waszej nowej bazy jest jeden z safehousów, przy rzece. Tam go skitraj. Jak nie, to zniszcz albo oddaj Brutalom czy Machenko.

 

__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.

Pipboy79

- Jakby co to mój hiroł poszedł na te rozpoznanie ale nie byłem pewny co i jak wyszło to tak tylko ogólnie zaznaczyłem w poście.

 

__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić

Micas

Panowie, post stoi. Grubszy niż zakładałem. Przeczytajcie go dokładnie i ze zrozumieniem.

Podsumowanie:
- Medialne zagrożenie zneutralizowane i obrócone przeciwko Istvanianom, reputacja BD uratowana;
- Zwiad w kryjówkach oraz obserwacja Pałacu i domu Durante ukończona, próba infiltracji Pałacu nieudana, nie da rady robić więcej czegoś takiego w ImpCity i okolicy;
- Nowa baza założona (detale wrzucę na dniach do Sali Odpraw);
- Dane z archiwów, listów przewozowych i walizki przerobione;
- Familia Rodriguez przyciśnięta (ale na efekty ich starań trzeba chwilę poczekać);
- Siódmego dnia Turbodiesel jest w pełni wyleczony i gotowy do akcji.

Do opisania przez Was ASAP, na wczoraj:
- Akcja przeciw Ivanowi Dvortsovowi (pamiętać proszę, że Szlug chce go martwego, nie do przesłuchania);
- Odpowiedź na ofertę Kasballiki (miejska baza w zamian za "sojusz");
- Akcja przeciw Rodrigowi Gomezowi (kolo nie złazi na planetę ani na stację, więc musicie się wepchnąć jakoś na Defensor del Farcast) - jeśli nie, to będzie rozwałka kosmiczna.

Następnie:
- Decyzja o użyciu kompromitujących danych;
- Spotkanie z "Szefową" EP (a konkretnie z Cecillią Eguzkine);
- Co tam chcecie (proponuję nawiązanie jakiegoś kontaktu z rządem, może też z Machenko i/lub Departamento Munitorium).

Azrael
O co chodzi z tym kartelem Ortega? Chyba mi umknęli. Skąd oni się wzięli w Twoim wpisie?

Wszyscy
Proszę o szybsze odpisy tym razem. W przyszłą środę strzelam nowym postem. Liczę na to, że będą do tego czasu dalsze deklaracje oraz rozpisane akcje z Gomezem i Dvortsovem.
W tych dwóch ostatnich możecie światotworzyć. Z mojej strony ci frajerzy są już "wasi".

 

__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.

Azrael1022

@ Micas
O oskórowywanie robotników z fabryki co ją zniszczyliśmy w dżungli. Wszystko jest w poście.

A właśnie mi się marzyła akcja CQB na statku kosmicznym