Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-06-2007, 13:56   #48
Vivian
 
Reputacja: 1 Vivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znanyVivian wkrótce będzie znany
*Light Side* Dalila Zearalenon

- Jak powiedziała Lili... - zaczął Frei, skłaniając głową w jej stronę.
Dziewczyna miała nadzieję, że tym razem jej oczy spoglądające znad parującego kubeczka bezbłędnie wyrażają sympatię, nawet jeżeli dzieliła ich cała długość pokoju. Kel Dor już po raz kolejny tego dnia przejmował inicjatywę i robił krok naprzód. I choć nie potrafił pogodzić się z faktem, że mógł kogoś urazić, sam godnie przyjmował ciosy...
"Jak trochę stwardnieje, będzie z niego wzorowy przywódca."
Tej myśli Dalila była pewna i żałowała tylko, że osobiście prawdopodobnie nigdy nie osiągnie takiej wewnętrznej równowagi. Aura zdecydowania i pozytywnej prostoliniowości bijąca od towarzysza musiała jej wystarczyć za własną...

Wiadomość o wyjeździe Mistrza niosła za sobą dwa wnioski. Po pierwsze, prawdopodobieństwo spełnienia się jej obaw gwałtownie malało i być może zaraz miało zderzyć się z zerem. Po wtóre, zupełnie niepotrzebnie narobiła zamieszania, bo i tak na znalezienie przełożonego w enklawie nie było szans. Trudno.
Wzięła płytę od pilota, nieznacznie kiwnęła głową na informację o rozkazach i wciąż uśmiechając się z tajemniczą życzliwością, jak to miała w zwyczaju w podobnych sytuacjach, wysłuchała go do końca. Spokojnie odprowadziła go wzrokiem do wyjścia, poczekała aż drzwi się zamkną. Odgłos jego szybkich kroków powoli przycichał.

Dalila dopiła kawę, zgniotła kubeczek i upuściła go do metalowego śmietnika, a następnie nieśpiesznie podeszła się do czytnika płyt.
- Niech idzie sobie pomrugać do światełek przy pulpicie, może któreś mu odmruga.
Jak dotąd nieczęsto komentowała rzeczywistość na głos. Nieco zaskoczona własnym zachowaniem, choć ani trochę nie zmieszana, uruchomiła odtwarzanie i postąpiła kilka kroków w tył, by nikomu nie zasłaniać...
 
__________________
"Are you devil or angel...? Are you question or answer...?"
Vivian jest offline