Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-02-2017, 18:49   #129
Asenat
 
Asenat's Avatar
 
Reputacja: 1 Asenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputację


Thyri przerwał zapoznawanie się z jednym ze specjałów kuchni Kucyka, jakim były placki z leśnymi grzybami pływające w roztopionym maśle i posypanymi obficie koperkiem. Pogładził kasztanową bródkę. Nie uszło jego uwagi, że Lorelei źle się czuła jako gwiazda okolicznej gawiedzi.
- Ruszymy niezwłocznie, jak uzupełnimy zapasy i zbierzemy wieści. Ja zaś odwiedzę owego młynarza w potrzebie, nie godzi się go zostawić bez pomocy. Elfy światłem księżyca i owocami żyć mogą, ale ludziom i hobbitom potrzeba chleba – uśmiechnął się i pyknął z fajeczki. Od kiedy stanęli w Bree cieszył się doskonałym humorem i przykro mu było, że towarzyszka tego nastroju nie podziela.
- Chodźże ze mną, rzeki sobie posłuchasz. Wszystkie rzeki mają swoje tajemnice – rozgadał się niezwyczajnie, a potem wyznał nieoczekiwanie: - Zaś ze wszystkich rzek Śródziemia tutejsze może nie są ani największe, ani najbogatsze w sekrety, ale na pewno najmilsze.
W oczach mistrza budowniczego zapaliły się ciepłe ogniki, takie jak wtedy, gdy opowiadał o swoim domu w Esgaroth.
 

Ostatnio edytowane przez Asenat : 27-02-2017 o 18:54.
Asenat jest offline