Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-02-2017, 23:15   #15
Cedryk
 
Cedryk's Avatar
 
Reputacja: 1 Cedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputacjęCedryk ma wspaniałą reputację
Rekruci wracali już z woskiem. Przynajmniej większość. Wtedy jeden z niziołków wyskoczył z pytaniem o uzbrojenie. Allandor tylko uśmiechnął się krzywo nim odpowiedział.
- Tobie się zdaje, że gdzie jesteś?
Przypomnę ci jesteś w armii Wissenladu!
Macie się nauczyć działać jako oddział dlatego jednolita broń. Przynajmniej w czasie szkolenia.
Dobrze, że nie wyskoczyłeś z tym pytaniem przy sierżancie, bo już byś miał zapewnione dodatkowe ćwiczenia lub nawet karcer o chlebie i wodzie. Kuszę być może odbierzesz później, po szkoleniu.


Popatrzył po zebranych cwaniakach. Potem zdjął z pleców pokrowiec z łukiem, wyjął go wraz z cięciwą.
- Słuchajcie bo nie będę powtarzał. Wielu z was pierwszy raz ma w ręku łuk i nie wie jak jest zbudowany. Moja rola byście się dowiedzieli. To co trzymacie w dłoni to nie patyk, ani drzewce. Tą część łuku nazywa się łęczyskiem. Pośrodku łęczyska, tam gdzie łapiecie i gdzie jest owinięte dratwą lub skórą macie majdan, od niego odchodzą dwa ramiona łuku. Na końcach ramion, tam gdzie mocujecie cięciwę, macie gryf. Cięciwę osadzacie w zaczepie, zaś sam koniuszek gryfu za zaczepem nazywa się rogiem. Na końcach i pośrodku cięciwy stosuje się owijkę dla jej wzmocnienia, pośrodku zaś cięciwy macie siodełko.
Następnie zdjął zabezpieczający kołczan brezent, wyjął strzałę. Mówił wyraźnie, powoli wskazując, by dotarło do wszystkich
- Strzała składa się z grotu, brzechwy, lotek, osady strzały. Jak sierżant rozkaże odzyskać groty żebyście widzieli, że nie przynosi się całych zniszczonych strzał, tylko same groty.

Wsadził strzałę z powrotem do kołczanu i zabezpieczył brezentem. Potem podszedł do jednego rekrutów wyciągnął dłoń po wosk.
- Dbanie o łuk. Co jakiś czas należy ramiona łuku woskować tak długo, aż wosk rozpuści się i będzie wydawał przyjemny miodowy zapach. Podobnie czynimy z cięciwą. Smarujcie cięciwy, gdyż niesmarowane wysychają i łatwo pękają. Smarujcie zatem cięciwy by wam zębów nie wybiły pękając.
To mówiąc zaczął smarować cięciwę spokojnymi posuwistymi i płynnymi ruchami. Co jakiś czas popatrywał na rekrutów, co też robią. Chciał w ten sposób sprawdzić czy mają olej w głowie, czy też są mięsem armatnim, które to nie potrafi wykonywać poleceń, zwłaszcza dobrych. Po chwili zakończył.
- Potem nasmarujecie jeszcze ramiona łuku. W czasie ubezpieczonego marszu cięciwy mają być napięte. W czasie zwykłego marszu mają być zdjęte, łuki w pokrowcach, strzały zaś w kołczanach zabezpieczone przed deszczem brezentem. Łuk napina się tak.
To mówić wyjął kawałek sznura uczynił z niego pętlę. Jeden gryf oparł o położony zwinięty pokrowiec od łuku tam też przyczepił cięciwę. Potem pętle przeprowadził przez majdan i przedeptał jedna stopą sznur, następnie prawą dłonią odwiódł ramię łuku ku górze, lewą zaś sprawnie nasadził cięciwę w zaczep. Potem wystarczyło rozwiązać pętle.
- Ten sposób jest najlepszy, gdyż nie wygina ramion łuku na boki. Teraz pancerz, poprawcie go nim sierżant się pojawi. W różnych miejscach waszych skórzanych kurtek macie paski regulacyjne. Poprawcie je dociągając lub popuszczając. Jeśli nie potraficie sami to skorzystajcie z pomocy towarzysza.
 
__________________
Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę.
Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem.
gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975

Ostatnio edytowane przez Cedryk : 28-02-2017 o 06:58.
Cedryk jest offline