Cytat:
|
Napisał Marcys Mordowanie ghuli księcia jest złamaniem praw Camarilli. Wejście na teren Elizjum i uzycie tam broni[niekoniecznie przeciwo ludziom] jest złamaniem odwiecznych praw społeczności Kainickiej, co karane było śmiercią. Próba działania wbrew woli Księcia Chicago jest złamaniem prawa Domeny. |
Obecny książę jest traktowany jako uzurpator który działa na szkodę sekty, dlatego nadal uważam się za wiernego sługę. Mordowanie jego ghuli tłumaczy się samo przez się. Dodatkowo weź pod uwagę, że żadnego jeszcze nie zabiłem. Walka w elizjum w imię wyższego celu tj. uratowania prawowitego następcy tronu (lol) przyniesie mi sławę a nie pohańbienie. Książę może mnie ułaskawić (i zapewne to zrobi) jeśli zajdzie taka potrzeba. Podobnie jest z prawem Domeny, to nie jest domena obecnego księcia tylko tego śpiącego pod betonem. Nananana! Nananana!
Anyway, Twoja odpowiedź mnie satysfakcjonuje, przynajmniej co do domniemanych powodów. Jest w miarę logiczna. Za to
Wernachien odbija piłeczkę, wyraźnie nie chcąc zdradzić nam swoich celów.
Solaria milczy jak grób. Czy Panie mają coś do powiedzenia? Oczywiście moja postać teraz tego nie wie ale co będzie jak sie dowie?!