Przypominam, że w tropicielu mam tylko 1 poziom, a i ten wziąłem go tylko ze względu na Twoje sugestie co do myśliwego: atut Tropienie, umiejki sztuka przetrwania i postępowanie ze zwierzętami. Poza postanowieniem zainwestowania w wiedzę o naturze. Resztą klasy nawet się nie zainteresowałem.
Prawdę mówiąc, uspokajanie sowoniedźwiedzi nie pasuje mi do postaci myśliwego. Ale, na upartego, zajmuje się też hodowlą, więc może jednak potrafiłby zapanować nad bydlakiem. Tylko kto uspokaja zwierza odległego o parę ładnych metrów, gdy akurat jest gryziony przez co innego?
P.S. To teraz rozumiem, o co Warlockowi chodziło z tym negocjowaniem z mamuśką.