Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-06-2007, 16:44   #30
Tsumanu
 
Reputacja: 1 Tsumanu jest na bardzo dobrej drodzeTsumanu jest na bardzo dobrej drodzeTsumanu jest na bardzo dobrej drodzeTsumanu jest na bardzo dobrej drodzeTsumanu jest na bardzo dobrej drodzeTsumanu jest na bardzo dobrej drodzeTsumanu jest na bardzo dobrej drodzeTsumanu jest na bardzo dobrej drodzeTsumanu jest na bardzo dobrej drodzeTsumanu jest na bardzo dobrej drodzeTsumanu jest na bardzo dobrej drodze
Pieter Kamil Pietrowic

Pieter zszokowany usiadł na ławce przystanku autobusowego. Kręciło mu się w głowie i zwyczajnie pogubił się w swoich myślach. Wszystko zaprzeczało temu, że jego podejrzenia miały cokolwiek wspólnego z rzeczywistością. Budynki, które nie miały prawa istnieć stały tuż przed nim, tak samo rzeczywiste jak on.
"Czyżby rzeczywiście znajdował się w przyszłości? Ale jak?"
Kolejne pytania zasypywały go pojawiając się znikąd, a każde, na które znalazł pozornie odpowiedź budziło kolejne pytania. Nie był na to przygotowany. Nagle zemdliło go i zatoczył się w kierunku śmietnika. To był odruch! Nie zdążył nawet zdać sobie sprawy, że wymiotuje. Po chwili opierając się o dziwny, niespotykany w ZSRR przedmiot dotarło do niego, że boi się tak, że nawet tego nie czuje. Ponownie usiadł i spojrzał na swoje ręce. Nie trzęsły się, a powinny. Co miałby teraz zrobić? Może wrócić do domu, jeśli może tak nazwać to mieszkanie? Rozejrzał się, ale nawet nie wiedział, gdzie jest. Tak śpieszył się do antykwariatu, że nie zapamiętał drogi. Teraz siedział na ławce bez oparcia obok znaku, którego nie rozumiał, w miejscu, którego nie znał i obserwował dziwne pojazdy o niesamowitych futurystycznych kształtach. Futurystycznych dla niego. Przed chwilą wymiotował na przystanku, ale nikt tego nawet nie zauważył.
Postanowił poczekać tu na odpowiedzi... właściwie to nawet nie postanowił. Był tak pochłonięty swoją wewnętrzną agonią, rozrywającą go od środka, że nawet nie był w stanie się ruszyć.
 
Tsumanu jest offline