Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-03-2017, 12:49   #101
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
- Skoro tak mówisz. Na waszym miejscu obrałbym drogę, którą tu przyszliście. Las niekoniecznie będzie tak przychylny co ja - zakończył rozmowę dość enigmatycznie.

Arya spojrzała pytająco na Ahaba, gotowa w każdej chwili wyjść z chaty.

Ahab chciał skierować się ku wyjściu gdy nagle stanął i spojrzał uważnie na Indianina.
- Co kryje w sobie jeszcze ten las - zapytał.

- Moich braci, którzy spoczęli w ziemi. Jeśli będziesz chciał ich zobaczyć i okażesz szacunek, być może rzeczywiście ujrzysz. Kto wie, nuż będą tyle wyrozumiali, by powiedzieć ci coś więcej niż ja - nagle wzrok Indianina stał się dziwnie surowy - Zlekceważ ich jednak, a nigdy nie opuścicie tego miejsca.

Ahab skinął tylko głową z szacunkiem. Nie zamierzał lekceważyć ostrzeżenia, tym bardziej że, ta sprawa dotyczyła wiedzy, którą swym rozumowaniem Rewolwerowiec nie obejmował.
- Chyba czas wracać do domu - rzekł do Aryi.

Czerwonoskóry nie odezwał się już ani słowem. Dwójka powoli opuściła jego chatę, pomna że na zewnątrz wciąż może przebywać sfora. Teraz jednakże jej nie widzieli, choć Arya czuła delikatną sugestię obecności zwierząt.

Kiedy byli przy koniach, kobieta spojrzała ze smutkiem na towarzysza.
- My nie mamy domu. - szepnęła, wsiadając na Dzikusa.

- Może czas sobie znaleźć - odparł.
Uświadomił sobie że nie chce skończyć jak ten Indianin. Schowany przed światem. Samotny. Spojrzał na Arye. Nic jednak więcej nie powiedział.
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline