Janella wróciła do Grigora i szybko zreferowała mu co zobaczyła:
- Pewnie udałoby mi się tam wrócić i zakraść pod nosem tamtej dwójki, ale nie czuję się pewna wobec tej jaszczurki. Zapewne ma wyczulony węch, bądź inne zmysły, które mnie szybko zdradzą. Proponuję otwarte spotkanie. Gdyby - twu! twu! - doszło do bitki, to nie wyglądają na szczególnie groźnych przeciwników.
Odetchnęła, jeszcze raz obejrzała się przez ramię i zapytała:
- To jak? Wychodzimy im na spotkanie?