Allandor wyrwał wbitą w ziemię trzewikiem halabardę. - Tak, jest sierżancie.
Ruszył do magazynu. ~”Ciekawe co za hełmy wydadzą. Wszak mundury to stare mundury Pierwszego Gwardyjskiego, tak stare, że srebrny kolor zrobił się całkiem szary. Doskonały pomysł dawać piechocie mundury biało srebrne. Po jednym dniu będą szare.” Myślał gładząc się po swoim mundurze piechociarza czarnym z szarym w rozcięciach.
Po chwili dotarł do magazynu, podszedł do magzyniera. - Sierżant pyta się gdzie są hełmy rekrutów? Pyta się też czy ma się tu sam pofatygować, czy też przysłać starszego sierżanta, by się wam się na łby zwalił jak wóz cegieł?
Allandor oprał się o halabardę i z kpiącym uśmiechem czekał.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974
Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975
Ostatnio edytowane przez Cedryk : 02-03-2017 o 13:51.
|