Shira słuchała z uwagą, na chwilę zapominając nawet o bólu żeber. Opowieść Dzikusa bardzo przypominała jej pewną legendę, którą opowiadała jej niania, jako jedną z tych zakazanych. - Słyszałam kiedyś taką legendę o wrotach demonów. - zaczęła mówić - To też było pęknięcie w ziemi. I też był lud, który rozpadliny pilnował. Demony nie mogły się wydostać przez setki lat, ale wzięły się na sposób i zaczęły kusić swoich strażników nadprzyrodzonymi zdolnościami. Stali się nadzwyczajnymi wojownikami, nikt nie potrafił się im przeciwstawić… a wraz z siłą i władzą pojawiła się chciwość w ich sercach. Wciąż chcieli więcej i więcej. Więcej ziem, więcej władzy i więcej potęgi, toteż sami zaczęli wypuszczać demony, aż te całkiem ich opanowały…
Przygryzła wargę. W kontekście opowieści Danaekeshara ta legenda była jeszcze bardziej niepokojąca. Dlatego na wszelki wypadek dodała z uśmiechem. - Ale co stara niańka mogła wiedzieć o twoim ludzie? Raczej tylko chciała mnie nastraszyć żebym nie była zbyt pazerna.
__________________ Konto zawieszone. |