Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-03-2017, 20:52   #368
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Kieska wypalił ze srogiej lufy, prosto w gęby zmierzających ku niemu, wywijających pałkami strażników.

Kieska rusznica d20(-3 za serię)= 9 pudło
Kieska sztuka przetrwania d20(+10 wytresowany koń)= 3 sukces


Huknęło przepotężnie, aż nawet szlachetny wierzchowiec, którego dostał po kapitanie poruszył się pod nim niespokojnie. Gdy dym opadł, okazało się jednak, że skutki znowu były opłakane. Parę siekańców tkwiło co prawda tu i ówdzie w rynsztunku szarżującej na niego grupy, jakiś tam atakujący krwawił z poharatanego policzka, ale większość odłamków po poderwaniu lufy poszybowała nad głowami wroga.

I wtedy w całą zgraję wpadł rozpędzony Gunther.

Gunther sztuka przetrwania d20= 15 porażka
Gunther sprawność d20=2 sukces
Gunther WW d20 (-3 brak broni -1 zbroja wroga) = 9 trafienie
Strażnik sprawność d20= 17 porażka


Koń osiłka niestety nie był przysposobiony do boju, gdy ten rozpędził się chcąc nim przebić się przez zgraję wrzeszczących dziko, wywijających pałkami ludzi zwierzę wystraszyło się i stanęło dęba, o mało co nie zrzucając wojownika z siodła. Utrzymał się jednak jakimś cudem, sprzedając jednemu ze strażników, którzy chcieli się na niego zamachnąć potężną plombę. Problem w tym, że koń nie chciał ruszyć się dalej do przodu. Strażnicy otoczyli go, widząc jednak jak potężny cios zadał jednemu z ich kompanów, utrzymywali dystans. Widzieli jednak, że mają przewagę, szczególnie jeśli olbrzym miał zamiar pozostać tylko przy pięściach.

W stronę Kieski zaś zaczęli ostrożnie zbliżać się chłopi i widać było, że hałas wywabił też pomagierów karczmarza z gospody. Ciężko było stwierdzić co sobie myśleli, może liczyli na nagrodę za pomoc w pojmaniu banitów?

Fakt, że Kieska i Gunther ruszyli do otartego boju spowodował, że ucieczka dla pozostałej dwójki nie stanowiła żadnego problemu. Potężny huk prochowej broni i związane z nim zdziwienie dodatkowo kupiły im parę sekund. Nikt ich nie ścigał, patrząc za siebie mogli z oddali obserwować, co działo się na lekkim wzniesieniu, na którym stały zabudowania gospody.
 
Tadeus jest offline