Fredrich odsunął się nieco od kotłującego się tłumu po czym dopił ostatni łyk. Wzrokiem odszukał karczmarza, a gdy go odnalazł chwycił go dyskretnie pod ramię ściskając je mocno - nieznosząc sprzeciwu i patrząc mu się głęboko w oczy nakazał wyprowadzenie dwóch członków Alfy do innej izby karczmy. Jednocześnie pokazując karczmarzowi złotą monetę - jakoby nagrodę za spełnienie przysługi.
- Słuchaj ojczulku - powiedział twardo - tych dwóch wyprowadź do pustej izby. Przepraszając ich za niedogodności nalejesz im wina. Wrócisz wtedy do mnie i zaprowadzisz do ich pokoju. Jasne to?
(Próba przekupstwa+zastraszanie) |