Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-03-2017, 15:48   #84
Asderuki
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację
Diabelstwo targało na sobą truchło ukochanego. Targało i targało. Zaślepiona magiczną miłością Bazylia nie potrafiła zostawić umarlaka. Jej ciało odmawiało powoli posłuszeństwa, ale nie mogła go zostawić. Cokolwiek by nie zrobiła nie mogła go zostawić. Zrobiła się jednak bardzo zmęczona. ciągłe rany, tracenie przytomności o raz dziwna sytuacja ciążyły nie tylko na ciele, ale i na umyśle. Stwierdziła, że musi porozmawiać z Rolandem... po tym jak rozbroją pułapki. Patrzyła Biernie jak Tazok z Johanną radzą sobie z pułapkami. Patrzyła jak on ją ratuje, jak ona się boi. Patrzyła jak Shade strzela do korony z miernym skutkiem. Musiała iść dalej. Musiała zapewnić swojej miłości bezpieczeństwo. Dlatego minęła wszystkich. Podeszłą do rogatego szkieletu i zdjęła z niego koronę. Westchnęła i założyła na swoją głowę.
 
Asderuki jest offline