Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-03-2017, 22:38   #530
Carloss
 
Reputacja: 1 Carloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputacjęCarloss ma wspaniałą reputację
Will z ulgą patrzył się na zabawę Cindy z miotaczem ognia. Mimo swojego optymizmu, chłopak nieco obawiał się o to, jak gangerzy zareagują na towarzystwo dziewczyny. Spotkało go jednak miłe zaskoczenie: zamiast chamskich zachowań, agresji, czy nieufności, Cindy spotkała sympatia.

Chłopak nie wtrącał się do ich wspólnej zabawy, pozwalając dziewczynie upewnić się w złudnej nadziei, że gangerzy, to całkiem w porządku ludzie.

Gdy skończyli wreszcie zalewać korytarze morzem ognia i postanowili wrócić do Jednookiego, Will zasugerował aby odprowadzili razem Cindy. Cwaniak chciał wykorzystać wyraźną sympatię chłopaków do dziewczyny i zapewnić jej w ten sposób bezpieczny powrót do laboratorium Barneya, a jednocześnie samemu nie spóźnić się na spotkanie.

Po bezpiecznym powrocie ciemnoskórej towarzyszki, Will miał zamiar udać się do Jednookiego i zdać mu razem z gangerami raport o dokonanych zniszczeniach ścian i robalów. Jeśli nie byłoby nic więcej do roboty, to cwaniak planował wreszcie zaprowadzić pozostałych w grupkach na stołówkę żeby nikt z jego towarzyszy nie pomarł z głodu. Poza tym zmęczenie i senność coraz bardziej ogarniała chłopaka, a kąpiel i cieplutkie łóżko wydawało się prawdziwym rajem.
 
Carloss jest offline