Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-03-2017, 18:34   #116
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
Axim starł dłonią ściekającą po twarzy zieloną posokę i zerknął szybko na swoją ranę. Nic, czym musiał się martwić teraz. Wiedział jednak, że prędzej czy później taka rana może przesądzić o jego życiu.

Najemnik czuł pompującą się w jego żyły adrenalinę. Bitewny chaos, coś, co kiedyś było częścią jego życia. Znowu tam był. Na placu boju. Ze swoim mieczem i towarzyszami obok.
Zastanawiał się, jaki następny ruch podjąć. Gdyby w tej chwili ruszyli do kobiet, mogliby je wyciągnąć z Areny, pokonując mniejszy opór w tamtym rogu. Wciąż jednak pozostawała sprawa minotaura. Bez dwóch zdań było to ich największe zagrożenie. Choć ranny, Axim nadal był świeży i mieli wszystkich trzech towarzyszy po swojej stronie. Jeśli chcieli zaatakować stwora, powinni to zrobić teraz, póki ich siły były największe. Później będą tylko słabnąć, a minotaur stanie się niepokonany.

- Za mną! Trzymać szyk! Ataaaaak! - zawołał Jarnar, rozpędzając się na najbliższego orka i szykując miecz do zadania ciosu.
 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"
MTM jest offline