Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01-03-2017, 20:12   #111
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Kleryczka nim jeszcze ruszyli na arenę, sięgnęła do swojego bukłaka i uniosła go do góry.
- Czas się spocić ku chwale wszechmocnego Wszechstwórcy, który jedne swe stworzenia kocha bardziej niż inne - po tej modlitwie, czy też bardziej toaście, Arunsun upiła solidny łyk wina. Wzięła w końcu do ręki swój miecz i spojrzała na Axima. Skinęła do niego głową i w tym momencie ruszyli na górę.

- Jestem tuż za tobą staruszku - mruknęła Sybill wyłaniając się z kanalizacji. Kleryczka szybko rozejrzała się dla zorientowania w sytuacji i choć miała ochotę rzucić się z pomocą bezbronnym kobietom i harpii, to nie zamierzała zostawić Jarnar samego.
Stojąc u boku Axima Sybill, minęła dziwny portal i zrobiła zamach Zaufanym Ostrzem by zaatakować stojącego przy orku goblina.
- Giń łajzo! - krzyknęła.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 01-03-2017, 20:54   #112
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Mag w walce wręcz nie na wiele się zda - o tym Esmond wiedział od dawna. A gdy o tym przez moment zapomniał - zdecydowanie ucierpiał i na ciele, i na duchu.
Jednoręki mag w walce wręcz nie mógł się przydać na nic. Dlatego też Esmond nie zamierzał ruszać się z miejsca, gdzie był w miarę bezpieczny. Jednak nie miał zamiaru stać i patrzeć, jak inni się męczą. Wziął do ręki księgę, a potem rzucił w kierunku największego z wrogów elektryczną błyskawicę.
 
Kerm jest offline  
Stary 01-03-2017, 21:14   #113
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
- Pssst, Kargul. Ork na ciebie krzywo spojrzał - szepnął z powagą Olaf. Jego głos pozbawiony był entuzjazmu. Spięty i czujny, z toporem w ręku, otworzył drzwi i zachowując ciszę uderzył miażdżąco z góry najbliższego goblina.

Akcje:
1 - otwarcie drzwi
2 - ruch na południe
3 - ruch na wschód
4 - atak Wykrwawiaczem

 
Avitto jest offline  
Stary 02-03-2017, 12:05   #114
 
Spaiker's Avatar
 
Reputacja: 1 Spaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwu
-Zaraz to sprostujemy, zaraz wszyscy będą się krzywo patrzeć.
Pierwszym atakiem Kargul postanowił pokazać orkowi jak trafić przez żołądek do serca, jednym mocnym cieciem od dołu. Później się zobaczy jak to pójdzie, choć miał on nadzieje że szybko uda im się odbić ludzi i zająść dobrą pozycję. Jeśli dadzą się otoczyć, lub odciąć to już po nich.
-Trzymajcie się blisko!
 
__________________
It's only after we've lost everything that we're free to do anything.
On a long enough time line, the survival rate for everyone drops to zero.
Spaiker jest offline  
Stary 05-03-2017, 19:45   #115
 
Ranghar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ranghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputację
Jarnar rzucił się do ataku na goblina i orka wykonując pierwszy raz nowy atak specjalny (-1PŻ). Chwycił obiema dłońmi miecz i wykonał potężny zamach w biegu. Ostrze wbiło się po skosie przez klatkę piersiową aż po brzuch odłupując połowę ciała goblina i wzbijając fontanny krwi. Starzec, na którym stał goblin wzdrygnął się i zrzucił z siebie szczątki - Dziękuję. Axim wciąż rozpędzony sunął w ślizgu po piachu, kontynuował zamach zmieniając go w literę U odcinając w połowię prawą rękę orka. Siłujący się z barbarzyńcą ork zawył szpetnie. Wyrywając się z jego uchwytu zamachnął się toporem na Axima, który zakończył ślizg i próbował wstać na równe nogi. Ostrze topora trafiło w ramię zsuwając się po pancerzu i zostawiając krwawą kreskę na ręce (-1 PŻ). Barbarzyńca korzystając z okazji chwycił za muskularny kark orka i go skręcił. -Miałem wszystko pod kontrolą, ale cięcie masz zacne. - Wysunął rękę w kierunku Axima, by pomóc wstać mu na nogi.

Arunsun
podążyła za towarzyszem i zaatakowała wolnego goblina obok celów, na których skupił się Axim. W biegu poczuła lekkie, rozkoszne mrowienie na czole, jakby sam Wszechstwórca dotknął jej czoła opuszkiem palca. Goblin związany walką z mężczyzną w bandażach nagle wybałuszył oczy, gdy poczuł szarpnięcie od tyłu i zobaczył jak Zaufane Ostrze wynurza się z jego klatki piersiowej. Goblin zaskomlał i osunął się na ziemie.

- Dobra robota Sybill i Axim!
- Skinął głową mężczyzna w bandażach na twarzy strzepując kurz z płaszcza, którego używał niczym bicza. Czerwony płaszcz rozwinął się ukazując wyszywanego złotą nicią lisa. Oboje rozpoznaliście, że stojący przed wami mężczyzna to strateg Lisów - Kadle Krud. - Szybko, łapcie za broń zanim nadejdą następni. - Krzyknął do swoich towarzyszy. Barbarzyńca chwycił za dwa topory orka, jego mięśnie zamieniły się w twarde bryły mięśni. Był to pierwszy mężczyzna jakiego widzieliście w życiu, który trzymał oba topory orków w rękach (zwykli ludzie muszą trzymać jeden w obu). Starzec wstał na nogi, otrzepał się z kurzu i sięgnął po sztylet goblina. Kadle sięgnął po sztylet drugiego. - To jaki macie plan? - Zapytał was Krud. (Południe walka z bossem, wschód pomoc kobietą, portal prowadzący losowo do pozostałych portali)

****

Dzielne krasnoludy ruszyły w bój z dwóch progów na raz. Feilan chwycił Wykrwawiacz i uderzył rąbiąc z góry goblina. Ten jednak musiał zauważyć ruch kątem oka bo na czas odsunął się w bok. Topór świsnął z impetem mijając łokieć. Goblin parskając wyzywająco pchnął w odpowiedzi sztyletem celując w wątrobę. Sztylet błysnął i uderzył w twardy skórzany pancerz nie czyniąc krzywdy.

Hiks zaszarżował na orka z zamiarem cięcia w żołądek. Przeciwnik drgnął by uniknąć ataku, ale ten częściowo wszedł w ciało zadając 1 punkt obrażeń. Ork w odpowiedzi zamachnął się toporami, jeden z nich odbił się od pancerza, a drugi rozciął kolano (-1PŻ).

Lovis zdecydował, że zostanie pod ochroną ruin, w których się znajduje. Miał z nich dobry widok na otaczającą go arenę. Zaczął wyszukiwać największych przeciwników. Największym na pewno był ogromny minotaur, ale żeby go trafić musiał by wyjść z ruin, tak więc póki co zostały mu dwa najbliższe orki. Jeden pilnował wyjścia na wschód, drugi właśnie trafił Hiksa w kolano. Kierując się odruchem wystrzelił zaklęciem w kierunku kontratakującego przeciwnika. Z kikuta wystrzeliły snopy iskier, a za nimi zygzakujący błysk, który przeleciał nad głową Kargula w klatkę piersiową orka pozostawiając w niej wypaloną dziurę. Odłamek błyskawicy poleciał w goblina walczącego z Olafem rozłupując mu czaszkę. Krasnoludy, dzieci i starcy poczuli mrowienie od wyładowań oraz to, że włosy stoją im dęba.

Rag
w biegu przez arenę sięgnęła za swój czarny płaszcz i wyjęła jednoręczną kuszę z gotowym do wystrzału bełtem. Wymierzyła w goblina przed sobą i nacisnęła spust. Z ciężkim jęknięciem bełt rozerwał od tyłu szyję goblina. Krasnoludka dobiegła do jego zwłok i zauważyła dwóch pozostałych przeciwników czających się w cieniu ruin. - Ryfui łap! - Dziewczyna rzuciła swój sztylet harpii i schyliła się po broń martwego goblina. - Co ty tutaj robisz? Zapytała Ryfui łapiąc sztylet i rzuciła się na goblina przed sobą wbijając ostrze w lewe płuco. Ten odwdzięczył się tym samym przebijając jej prawe płuco. Oboje z wbitymi sztyletami osunęli się razem na piach -2PŻ. - Ryfui nieee! - zawyła płaczliwie Rag.

****

Acelia chwyciła szybko sztylet i machnęła ostrzem w kierunku spadającego na nią szczurołaka. Ostrze przebiło mu szyję, a sam impet jego ataku rozciął ją bardzo dotkliwie. Potężna bestia spaczona magią piekieł wykrwawiła się w ciągu kilku sekund wierzgając bezsilnie pazurami po ciele elfki. Alunia w końcu zepchnęła z siebie cielsko szczura. Przyglądając mu się zauważyła, że ma skórzaną torbę, a w niej księgę z twardą błękitną okładką. Elfka przeczytała tytuł księgi zaklęć oraz jego opis - Ostrowiatr - Wywołuje podmuch wiatru, który tnie przeciwnika do 3 obrażeń. Istnieje także szansa na odepchnięcie przeciwnika. W tle kanałów rozbrzmiały piski kolejny szczurołaków, dziewczyna ruszyła szybko w dalszą drogę. Przeszła przez jakąś rozbitą ścianę, a następnie małą piwniczkę wypełnioną narzędziami tortur. Powoli trafiła na schody prowadzące wyżej do drzwi. Uchylając je zobaczyła dwa korytarze prowadzące do kolejnych drzwi (jesteś w południowo wschodnim rogu mapy).

****

Przeciwnicy:


W północno zachodniej części ruszyła się trójka orków do zbrojącej się grupy jeńców.
W północno wschodniej części pozostały przy życiu goblin wystrzelił strzałę w tłum kobiet pozbawiony obrończyni. Strzała świsnęła obok biodra okrąglejszej kobiety wbijając się w piach. Widząc, że dwóch jego pobratymców nie żyję goblin zaczyna się cofać.
W południowo wschodniej części dwa orki zwabione błyskawicą kierują się ku ruinom Esmonda.
W południowo zachodniej części Ryczący Byk rzuca toporem w uciekającego mężczyznę. Topór świszczy w powietrzu odcinając z mokrym plaskiem lewą rękę i nogę ofiary. - Kurwaaa! - Pada na piach z łoskotem. Z jego ran tryska krew, wysuwa rozpaczliwie prawą rękę przed siebie próbując się czołgać, gdy potężne kopyto minotaura ląduje na jego kręgosłupie. -Aaaaaaaaaaa... - Krzyczy wyciągając rękę w kierunku zbrojącej się grupki ludzi. Łzy spływają mu po policzkach, gdy minotaur łapie go za głowę i ciągnie z powrotem do stosu wijących się ciał w dolnym rogu.

Mapa:


Sybill Arunsun - fioletowa
Acelia Alunia - różowa
Axim Jarnar - niebieski
Esmond Lovis - zielony
Olaf Feilan - żółty
Kargul Hiks - pomarańczowy
Rag - brązowa
Ryczący Byk - czarny
sojusznicy - mocny fiolet
 

Ostatnio edytowane przez Ranghar : 05-03-2017 o 21:14.
Ranghar jest offline  
Stary 06-03-2017, 18:34   #116
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
Axim starł dłonią ściekającą po twarzy zieloną posokę i zerknął szybko na swoją ranę. Nic, czym musiał się martwić teraz. Wiedział jednak, że prędzej czy później taka rana może przesądzić o jego życiu.

Najemnik czuł pompującą się w jego żyły adrenalinę. Bitewny chaos, coś, co kiedyś było częścią jego życia. Znowu tam był. Na placu boju. Ze swoim mieczem i towarzyszami obok.
Zastanawiał się, jaki następny ruch podjąć. Gdyby w tej chwili ruszyli do kobiet, mogliby je wyciągnąć z Areny, pokonując mniejszy opór w tamtym rogu. Wciąż jednak pozostawała sprawa minotaura. Bez dwóch zdań było to ich największe zagrożenie. Choć ranny, Axim nadal był świeży i mieli wszystkich trzech towarzyszy po swojej stronie. Jeśli chcieli zaatakować stwora, powinni to zrobić teraz, póki ich siły były największe. Później będą tylko słabnąć, a minotaur stanie się niepokonany.

- Za mną! Trzymać szyk! Ataaaaak! - zawołał Jarnar, rozpędzając się na najbliższego orka i szykując miecz do zadania ciosu.
 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"
MTM jest offline  
Stary 06-03-2017, 19:44   #117
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
- Szybko, do budynku! Dalej, dziatwa, na jednej nodze! Ty starcze też! Bóg z wami!

Olaf wykrzykując do grupy jeńców podnosił Kargula z kolan. Następnie ruszył krok do przodu, by stanąć na drodze orków ku ruinie.
- Dalej, stawaj! - Zakrzyknął i wymierzył cios w pachwinę najbliższemu orkowi.

Akcje:
1 - ruch na północ
2 - ruch na wschód
3 - ruch na północ
4 - atak Wykrwawiaczem

 
Avitto jest offline  
Stary 06-03-2017, 22:32   #118
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
- Ejjjj! - krzyknęła Sybill patrząc na Axima. Ten jednak nie dał jej wyboru, gdy od razu rzucił się w wir walki. Kleryczka dobrze widziała, że mężczyzna oberwał już nie mało w tej walce. Dlatego też tym razem jej oręż pełnił rolę wyłącznie obronną, żeby nie powiedzieć ozdobną. Arunsum skupiła się na czym innym.

Wzniosła modły do Wszechstwórcy, który najwyrażniej odrobinę ją polibił w tej walce. Kobieta świadoma, że jej patron nie zawsze przychylnie na nią spoglądał, wypowiedziała słowa zaklęcia. Skierowała je na przeciwnika, na którego obrał sobie za cel Janrar. Sybill chciała pozbawić tego oponenta życia, przyciągając je do siebie, by na koniec przekazać je wojownikowi, który choć chętny do stracenia swego życia był nie mniej niż ona, to z pewnością wiedział jak zabijać przeciwników.

(Sybill robi wyssanie życia na przeciwnika Axima, by następnie uleczyć go)
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 07-03-2017, 12:37   #119
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
“Żądełko” Aceli jak i sama elfica byli gotowi do walki. Zamachnęła się od góry na dół po skosie w prawą stronę. Okazało się iż trafiła szczuropodobne coś. Jupi, wreszcie nie została trafiona i nie legła znowu. Przynajmniej na razie. Cielsko wijące się jeszcze spadło na Alunię. No i się stało. Cóż trzeba było sobie poradzić samej. Po kilku chwilach zrzuciła wierzgające nadal ciało szczurołaka.
-Złaź ze mnie pokrako - powiedziała i odrzuciła je, gdzieś na bok. Wstała schowała sztylet za pazuchę i zauważyła skórzaną torbę, a w niej ładną błękitną książeczkę,
-Hm - dziewczę przekrzywiło główkę by się zastanowić co to jest. Podeszła bliżej i przeczytała napis. “Ostrowiatr - Wywołuje podmuch wiatru, który tnie przeciwnika do 3 obrażeń. Istnieje także szansa na odepchnięcie przeciwnika”. Zabrała torbę i książkę ze sobą. Przewiesiła ją sobie przez ramię i włożyła do niej “Ostrowiatr”.
-Ok, czas znaleźć moich koleżków - rzekła elfka i popędziła naprzód. Przeszła przez wyrwę w ścianie, a następnie dotarła do takiej mini sali tortur.
Okropieństwo - pomyślała. Nie zawracając sobie tym za bardzo głowy powędrowała dalej. Zabawiła się teraz w “skradankę”, więc doszła do drzwi dalej czując osłabienie potruciznowe. Zakradła się po schodach prowadzących na górę. Uchyliła je lekko i przeszła dalej. Dotarła do dwóch korytarzy, więc zabawiła się w wyliczankę zaczynając od prawego korytarza. Zaczęła:
-Ene due rike fake
torba borba ósme smake
deus meus kosmateus
i morele bix bax box
- wyliczyła sobie i no wybór padł na prawy korytarz, więc się tam udała. (Patrząc na mapę, gdzie jest Acelia. To idzie w górę do goblinów bez ogra)
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline  
Stary 07-03-2017, 12:50   #120
 
Spaiker's Avatar
 
Reputacja: 1 Spaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwu
-Blisko, za blisko te magie napieprza kikutem!

Podnosząc się już namierzył jednego z orków na północ od siebie, w głowie wyobrażając sobie jak by go porąbać.

-Ten z prawej mój!
 
__________________
It's only after we've lost everything that we're free to do anything.
On a long enough time line, the survival rate for everyone drops to zero.
Spaiker jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:03.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172