Ja się chyba nigdy nie przyzwyczaję. Westchnęłam. - Poradzimy sobie same, dziękujemy. - uśmiechnęłam się do bibliotekarza i pociągnęłam dziewczyny do czytelni. Tam usiadłam na fotelu i zdjęłam sweter. Nigdy więcej nie bawić się czasem. Dzięki Złoty. Nie myślałam, że to się może skończyć aż tak źle - znaczy spotkaniem tutejszych Facetów W Czerni. No nic.
- To jak z tym imagowaniem do ręki? - pytam Madzię. - Właściwie ułatwiłoby to sprawę, ale mam wrażenie, że ten złośliwy grimore tak łatwo "odnaleźć" się nie da. Zresztą z tą przestrzenią to może się wszystko zdarzyć - już w epoce kamiennej byłyśmy. - Uśmiecham się na wspomnienie naszych min. - Ale spróbować nie zawadzi. - wyciągam z torby aparat fotograficzny i z ustawionym na wyświetlaczy zdjęciem tomu podaję go Madzi. - A potem najwyżej na Zachód...
__________________ "Women and cats will do as they please, and men and dogs should relax and get used to the idea."
Robert A. Heinlein |