Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-03-2017, 17:58   #60
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
"Baron" Po kolacji udał się do kwater jakie dzielił z kilkoma żołnierzami i ochotnikami, których przyuczał do posługiwania się bronią.
Temat zarzucony przez starszego sierżanta był dość dziwnym pomysłem. Raczej wszystko było jasne. No ale to widocznie była jakaś próba.

Gustaw usiadł na pryczy i zaczął czyścić swoje buty i resztę munduru. Zbroja była jedną z najlepiej wypolerowanych i zadbanych w obecnym składzie w koszarach.
Czyścił i słuchał sprzeczek poborowej Maud i Allandora.

- A któreś z was zna się na dowodzeniu taką zgrają indywidualności? Może Allandorze znasz się na rzemiośle, ale czy potrafisz utrzymać ich w ryzie? Odpowiednio zmotywować by nie pierzchnęli gdy zobaczą wroga na wyciągnięcie ręki?- Mówił spokojnie.
- Droga Maud.- Zastanowił się przez chwilę.
- Czy wiesz kto podlega pod kogo? Wiesz jak utrzymać szyk? Wiesz jak działa kwatermistrzostwo? I najważniejsze. Czy dowodzić umiesz ludźmi? Wierzę w Sigmarycką siłę ducha, ale to w koszarach, czy przy zdobywaniu prowiantu czy wymiany broni zużytej na wiele się zda.- Założył wyczyszczonego na połysk drugiego buta.
- Jeśli przełożeni sobie tak życzą to sam swoją kandydaturę zgłaszam.- Rozejrzał się po reszcie ochotników.
- Na tajnikach wojskowości znam się. Umiem utrzymać porządek i dać względny spokój towarzyszom. Kto ma szkolić i uczyć jak nie dowódca? Na razie ode mnie i Sierżanta wiedzę czerpiecie i raczej trochę to potrwa.- Mówił i nie wiedział czemu tak się licytuje? To było denne, ale chyba rozumiał o co chodzi dowódcy.
- Jeśli chcecie swoje zarekwirowane sprzęty to mogę dla moich ludzi je odzyskać. Z przełożonymi żyję dość dobrze i raczej nas na najgorszą jatkę nie wyślą boście moi ludzie. Allandor już ma krechę i pod jego przywództwem dostaniemy najgorsze łajno do wykonania.- Popatrzył na elfa i zrobił przykrą minę lekko rozpościerając dłonie na znak, że chyba powinien sam to wiedzieć i że to nie dogryzanie Barona a myśl o łatwiejszym życiu przez najbliższe parę tygodni? Miesięcy?
- Maud. Dowództwo mając oddział pod komendą kogoś takiego jak Ty od razu rzuci nas w najgorszy kocioł licząc, że Twoja wiara i gorliwość powstrzyma trochę dłużej wroga. Lecz czy chcemy tego? Czy chcemy przeżyć jak najdłużej w takim składzie i może zobaczyć żołd odchodząc do cywila?- Gustaw stał pod koniec przemowy ubrany w idealnie czysty mundur i usiadł koło jedynej kobiety w pomieszczeniu.
- No i jesteś kobietą. Niestety wojskowi póki się nie dowiedzą czy jesteś wartościowa będą kpić mimo wszystko z Ciebie i oddziału. Ja nie raz widziałem kobiety lepiej walczące od mężczyzn i nie ujmuję płci pięknej niczego, ale tu jest wojsko i raczej będą mieli chęć dać Tobie i całemu Twojemu nauczki dla uciechy znudzonych żołdaków.- Mówił i rozglądał się po nowych towarzyszach.
- Ja chcę byśmy przeżyli, ale nie dezerterując. Chcę jak wy zarobić i przeżyć by cieszyć się życiem. Trochę przeżyłem w wojsku i chcę Wam jak i sobie pomóc w osiągnięciu celów.- Skończył i popatrzył po słuchających jak i po miejących Barona w d...
 
Hakon jest offline