Gdy Baron skończył krasnolud zaczął klaskać, ignorując przy tym wybuch jakiegoś młodzika. - Piękna mowa, człowieku. - Powiedział do Barona. - Daj mi znać, jak będziesz się starał o stopień generalski. Bo wiesz - ściszył głos konfidencjonalnie ale tak, żeby wszyscy wokół słyszeli - my tu radzimy o wyborze dowódcy drużyny i jego zastępcy. I ten dowódca jeśli będzie miał szczęście i przychylność sierżanta, to co najwyżej kaprala się dochrapie. - I skoro twierdzisz, że sigmarytka pięknie może nas w bój poprowadzić, to widzisz świetnie się składa, bo tego właśnie będą wymagać od dowódcy drużyny. Nie biegania za wozami z zaopatrzeniem, czy układania się z dowództwem - to pierwsze to zadania kwatermistrza i podległych mu ludzi, a drugie będzie realizował sierżant, który także ma swoich przełożonych i tak dalej w górę łańcucha dowodzenia. - Nam tutaj nic tylko w bój iść i wroga bić, kimkolwiek i czymkolwiek by nie był. Za to, czy idziemy w dobrym kierunku i bijemy kogo trzeba będzie przed sierżantem odpowiadał dowódca drużyny. Nie wydaje mi się, żeby wymagało to dyplomu z zakresu taktyki prowadzenia działań wojennych, czy nawet strategii pola bitwy - nasza drużyna to będzie tylko jeden trybik w maszynie, którego znaczenie dla armii jest mniej więcej żadne, a z czego zapewne zdajesz sobie sprawę. - Przerwał na chwilę. - Dlatego jeśli mam iść za dowódcą to za takim, który ma odwagę i determinację poprowadzić nas w bój, a ta kobieta pokazała już, że nie ucieka od problemów. - Brodacz nawiązał do walki Maud z Gruberem. - Potrzebujecie autorytetu? Ta kobieta jest kapłanem. Potrzebujecie przychylności Sigmara? Ona wam to załatwi. Potrzebujecie czegoś milszego oku, niż paskudna gęba i owłosiony zadek dowolnego z was? Oto jest Maud. - Wybuchnął śmiechem uspokajając się po chwili. - I spróbujcie mnie przekonać, że ta babka nie ma czegoś, co powinien mieć dowódca drużyny. - Rzucił wyzwanie. - Nie, nawet nie wspominajcie o jajach, bo ma większe, niż większość z tutaj obecnych.
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Ostatnio edytowane przez Gob1in : 08-03-2017 o 09:01.
|