Skóra Kinbaraka zakotłowała się, gdy obnażył kły. Żelazne płyty wyrżnęły mu się spod ciała i spłynęło ono krwią. Nie wiedzieć skąd w jego rękach pojawiły się dwa ciężkie, nieregularne ostrza, wyglądające bardziej jak kawały ciężkiej blachy, mniej więcej wyprofilowane na tępe miecze.
- Ura, bydlaku...
Zaatakował tnąc jakby ważyły znacznie mniej niż z pewnością było w rzeczywistości.
Zwykły atak siłowy (+3)
Kostnica
Chyba nie poszło tak źle, jeśli rozumiem jak to ma działać =p