Brilchan

Mędrzec uśmiechnął się wrednie - Cieszę się że wszystko się ułożyło szkoda marnować dobrych ludzi. Pani, można prosić na słówko ? - Zwrócił się do Anity podlatując jednocześnie do szkieletu i wybierając sobie fragment kości odpowiedni do jego celów - Chciałem okazać jak bardzo doceniam Pani pomoc Anito odkryłem prawdziwie imię Pająka zwie się Jason Blake. Mam nadzieje że to dla Pani nowa informacja i że się na coś przyda - Powiedział szeptem do szlachcianki.

Gdy już zakończył szpiegowskie narady zawołał do pomiotu Pani Bólu - Księże czy bylibyście tak mili i pomogli mi przetransportować resztki tego Drakolicza Przed Dom Handlowy? Chcę zrobić pokazówkę przejdę się z jaszczurkami do klienta, który zamówił resztkę tego trupka. Potem zamierzam przywołać i uwięzić energona Xag-ya, jeżeli chcecie możecie mi pomóc, ale rozumiem, jeżeli macie inne sprawy na głowie. - Powiedział do szlachcica a na łączu mentalnym dodał:

~Mam nadzieje, że nie odbieracie tego, jako nadużywanie waszych talentów? W niedługiej przyszłości planuje spotkania z kilkoma Mocami, na które chętnie was zabiorę, ale żeby mieć lepszą pozycje w tych rozmowach potrzebuję zdobyć tą iskrę mocy będę zobowiązany za cierpliwość zapewniam, że doceniam wszelką udzieloną pomoc ~.

 

Jaśmin

Sytuacja rozwinęła się szybciej niż Kassimir mógł przypuszczać. Rozwój wydarzeń był za szybki nawet dla niego. Nim zdążył ruszyć, Brilchan cisnął kulą płomieni, ale sprawę załatwiła Sse fundując smokowi combo godne mistrza Ryu.
- Nie ma sprawy - książę odparł na łączu mentalnym - Ale pod jednym warunkiem. Pozwól mi wziąć udział w rytuale Boskiej Iskry, a będę usatysfakcjonowany. Doszedłem bowiem do wniosku, że najlepszym sposobem wypełnienia misji z poduszczenia mej matki jest osiągnięcie statusu bóstwa.
- A jeśli chodzi o rytuał przyzwania energona...cóż, jeśli to nie jest niezbędne dla rytuału uzyskania Boskiej Iskry to zostawiam to tobie.
- Sse, Antio, co teraz planujecie osiągnąć? Z drakoliczem poszło szybko i łatwo, jakie teraz macie plany?

 

Brilchan

~Dobrze, choć będzie trzeba to obgadać z Lordem Anubisem, bo w końcu sam przed nim zrzekłeś się prawa do boskiej iskry i poprosiłeś o listę żywych Mocy Torilu a on wydaje się dość niechętny naszemu grzebaniu przy zwłokach... Najwyżej pomogę ci w kolejnej misji dla Szakalogłowego. No i trzeba będzie dokupić rzeczy niezbędne do wywołania ducha bóstwa, co sądzisz o Asokarze? Wydaje mi się, że pasowałby do twojego dziedzictwa~ - Spytał w myślach.

- Nie martwcie się powrotem Lorda Agarixa uwięziłem jego duszę i znalazłem już na nią kupca, więc nie wróci już do swojego pilakterium uważajcie tylko na nowe sługi żeby nie kontaktowali się z dawnymi znajomymi - Niby do towarzyszy, ale na tyle głośno żeby kultyści go usłyszeli i porzucili wszelką nadzieje na ucieczkę.

Gdy już obgadali wszystkie sprawy z księżniczkami czarodziej wraz z pomiotem Pani Bólu zaczęli tkać jednostronny portal do Ssmath, aby przenieść siebie wraz z truchłem trupo smoka przed siedzibę domu handlowego Korete.

Zaklęcie było dość trudne, ale Mistrz Brilchan długo żył w podziemnym mieście i dobrze znał jego zabezpieczenia magiczne dodatkowo miał do pomocy Kasimira, który się w portalach specjalizował więc z pewnością znajdzie sposób na ominięcie wszystkich przeszkód!

Atrybut podstępny+4, atut zaklinacz przedmiotów więc zna się na magii, dodatkowo atut sytuacyjny zna miasto oraz ma do pomocy Kassmira więc bez trudu powinno im się udać rzut Kostnica
Znów osiem sukcesów.

 

Slan

Antia uśmiechnęła się ponuro
- On zwie się pająk. Kim był przedtem, nie ma znaczenia. Stał się tym czym jest, być może czymś czego nie ma – rzekła Anita, podczas gdy Serekez pakowała pod pachę swoje nowe zabawki.
Gdy wrócili do Sshamath sterta kości wylądowała przed dome handlowym Koret. Połowa jego mieszkańców wypadła na ulicę nieco zszokowana. Grupka koboldów gapiów zaczęła już tworzyć kult, ogr oblizywał się, a drowi szpiedzy knuli już poczwórne zdrady. Był w domu
- Po co on sprowadził tu szkielet smoka – zapytał jeden Trakis drugiego
- Pewnie chce sprzedawać szlachetnym rycerzom dowód, że zabili piekielną maszkarę – wytłumaczył drugi
- Tu nie ma dobrych rycerzy
- To dowód że mroczny wojownik zabił dobrego smoka?
- Dobry smok to martwy smok
- No właśnie
Zerke wyskoczyła przed dom.
- O, martwy drako licz? Zabiłeś go? - zapytała

 

__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Brilchan

Mędrzec był bardzo zadowolony z efektu, jaki udało mi się wywołać transportem trochę poprawiło mu to humor po niespodziewanie letniej reakcji Anity na jego rewelacje
- Tak, Szefowo oczywiście moi przyjaciele trochę mi pomogli, ale ja zorganizowałem cały plan. Bo widzisz mam zamówienie na dusze i kości Drakolicza tak jak się umawialiśmy ponieważ obecnie jestem członkiem domu handlowego Koreata jestem ci winien dziesięć procent z zysku - Mędrzec wręczył Zerce sakiewkę stu ciężkich platynowych monet odliczone z funduszu który dał mu Kimmbark.

- Pomyślałem sobie, że moglibyśmy zorganizować pokaz, jeżeli użyczyłabyś mi nieco Tarksów do dźwignięcia kości może jakąś straż przyboczną, dobosza? Zrobilibyśmy z tego wielki pochód wtedy po mieście rozniesie się że potrafimy zorganizować rzadkie komponenty i szkoły magii które rządzą tym miastem zaczną nas traktować poważnie - Wyjaśnił Zerce szeptem.

Rzut na organizacji widowiskowego przejścia dwa sukcesy tylko Kostnica

Rzut się nie udał ale zależy mi na sukcesie akcji więc deklaruje użycie Punktu losu

 

Arvelus

Kości zostały rzucone. Wszystkie rytuały przygotowane. Drakolicz spoczywał w swoim więzieniu, jego kości zakute były kajdanami w Smoczej Komnacie jego kości były na stałe krępowane adamantowymi kajdanami by już nigdy kłykciem nie kiwnąć. A teraz… po długiej i ciężkiej batalii… Walca Kinabaraka i Brilchana wspomaganych tuzinem innych potężnych, ale jednak nie sięgających im kolan, magów pokonali demona. Kosztowało to trzy życia. Wiele zniszczeń i pieniędzy, ale udało się. Demon został zapieczętowany w filakterium z rubinu wielkości pięści w oprawie ze stopu adamantu, elektrum i mosiądzu. Piękne dzieło.
- Przysiągłbym, że słyszę klątwy jakimi w nas miota ze środka gdyby nie było to niemożliwe...

 

Brilchan

Mentalna dyskusja Mistrza Brilchana i Księcia Kassmira podczas przemarszu korowodu przez miasto

~Wymyśliłem już jak obejść problem z Anubisem! Po prostu nakażemy dorwkom żeby zrezygnowały z prawa do iskry praktycznie nic nie zrobiły żeby pomóc! Nurissa jest za groźna ze swoimi radykalnymi poglądami trzeba ją będzie zabić żeby nie wpędziła nas w kłopoty. Velderin może być jeszcze przydatna… Okazała się chybioną inwestycją, ale zaprowadzimy ją do kazirodczej boginki narodzonej ze związku Elistree, z Veherunem ona jest córką tego ostatniego wiec można ją złożyć ją zaprowadzić, jako dar dobrej woli i tam dostanie Iskrę od boskich krewnych. Nurissa wdała się w zupełnie niepotrzebny konflikt z Władcą Cienia sądzę, że jej pusta głowa byłaby doskonałym prezentem dla szpiega w służbie Pająka, który załatwiłby nam spotkanie z tym tajemniczym osobnikiem... ~- Wszystko to mędrzec pomyślał do Kasimira na ich mentalnym łączu jednocześnie cały czas rozmawiając z jaszczurkami. Książę czuł, że umysł jego rozmówcy działa w tej chwili wielotorowo, co było dość rzadko spotykane u ludzi. Widać była to jedna z korzyści bycia potomkiem Pana Wiedzy.

Kassimir posłał Brilchanowi szeroki myślouśmiech.
- Rób jak uważasz. Przyzwyczaiłem się już, że masz swój rozum w tym, co robisz. Co do Pająka i jego szpiega - książę pogładził łysinę - Upewnij się, że ktoś zaufany pilnuje twoich pleców podczas spotkania z nim? Innymi słowy, spotkajmy się z nim razem.
- Jak przygotowania do stworzenia włóczni?

- Będziemy musieli przywołać energona Xag-ya. Energony to słabo świecące zlepki energii obdarzone inteligencją obcego pochodzenia coś w rodzaju mniej inteligentnego żywiołaka, choć to raczej zwierzęta nie posiadają inteligencji w naszym rozumieniu i wolę raczej skrzywdzić coś, co według Siwobrodych ma obcy intelekt lub instynkt niż Deve, drzewca czy driadę. I tak już ryzykuję robiąc sobie wroga z Kultu Smoka, jeżeli zostaniemy odkryci, więc wolę nie szukać więcej guzów Xag - ya Powstają z energii pozytywnej, preferują miejsca narodzin. Zamieszkują Plan Energii Pozytywnej, więc łatwo powinno być je wykiwać będą się nadawać na ostrze włóczni - Mędrzec wspaniałomyślnie podzielił się kolejną częścią planu miło było być wreszcie docenionym!
- A potem? Mamy kościane drzewce włóczni, a energon nada się na ostrze.
- Czy wtedy będziemy mogli użyć jej do zdobycia Iskry?
- Według zaleceń Lorda Anubisa musimy zakupić diament, pożywienie, napój, dzieło sztuki oraz strój, który pomógłby nam przywołać resztki świadomości martwego bóstwa do wierzchu, ale w tym mieście to niewielki problem szczególnie jak ma się pieniądze. Przedstawię cię książę Panu Kimmbarkowi to zacny dorw również spokrewniony z bóstwem, któremu pomogłem z pewnym projektem magicznym on w zamian pomógł mi z pułapką na ducha drakolicza. To właśnie u niego będzie można urządzić pułapkę na energona i złożyć włócznie podpisaliśmy magiczną umowę, więc nie trzeba się obawiać zdrady niedługo zyskamy na mocy i będziemy mogli przejść do negocjacji z Mocami zarówno tutejszymi jak i obcymi - Pomyślał w odpowiedzi mędrzec.
-Kimbarak. Czekam z niecierpliwością. Sporo tych potomków Bogów, prawda? Roimy się jak pchły na psie - do mędrca doszedł cichy myślochichot, książę zaraz jednak spoważniał - Wybacz bezpośrednie pytanie, ale ufasz temu drowowi? W znaczeniu: W zupełności, czy tylko tyle ile musisz?

Tym razem to czarodziej posłał księciu mentalny uśmiech, który kojarzył się z kotem zadowolonym z polowania widać Quaras miał spory wpływ na swojego maga ~Ja ufam mu całkowicie i z wzajemnością, ale ty nie powinieneś. Podpisaliśmy ze sobą magiczne umowy, które zabraniają nam świadomego szkodzenia jeden drugiemu pod groźbą wymazania z rzeczywistości wiem, że to trochę duże zobowiązanie, ale udało mu się w krótkim czasie zdobyć dużo władzy w mieście i potrzebowałem szybko uczynić go sojusznikiem, aby wypełnić się z wcześniejszych zobowiązań oraz pokonać wrogów w mieście, których i tak miałem za dużo. Brakowało mi środków, aby jednocześnie zajmować się zdobywaniem Ssmath dla Tarksów i pracować nad osobistymi projektami a Kimmbarkowi zależy żeby stworzyć tu swoje księstwo, więc zgodziłem się na ten układ. Dzięki temu zyskałem kolejną figurę w mojej rozgrywce Savy, oczywiście trzeba będzie dopracować pewne szczegóły, ale jak na razie współpraca układa nam się świetnie - Wyjaśnił.
- I tak trzymaj. Załatwmy szybko sprawę z Zerke i odwiedźmy Kimbaraka. A potem energon. Jeśli mogę jakoś pomóc, na przykład otwierając portal do Planu Pozytywnego to tylko powiedz. A póki, co...Chyba nie sprawiłem się wcześniej zbyt dobrze wśród Tarksów. Szukałem trzeciego dna i czwartego sensu w słowach i chyba obraziłem Zerke i jej córkę. Gulasz. Kto wita szlachtę Planów miską gulaszu? Myślisz, że powinienem je przeprosić?
-Tak ta rasa jest dość dziwaczna, zdają się mieć problemy z rozumieniem konwencji społecznych. Zdają się wszystkich traktować jednakowo, staram się temu zaradzić, ale są dość oporni na moje rady. Nie wydaje mi się żeby byli jakoś szczególnie obrażeni, ale jak chcesz to możesz przeprosić, ale są przede wszystkim kupcami, jeżeli będziesz miał jakiś interes to go z nimi ubijesz.
-, Bo to po prostu Tarksowie interesu - podsumował książę - Dobra, bierzmy się do roboty. Pożegnajmy się i do przodu.


Rzeczywiście pochód dotarł na miejsce Mistrz Brilchan upewnił się że sługom Kimmbarka został przekazany towar. Podziękował Zerce i innym Tarksom za pomoc po czym, wyjaśnił że musi się rozmówić z klientem następnie wraz z Silgijskim księciem zniknął wewnątrz potężnej budowli.

W siedzibie Kimmbarka

Okazało się że czarodziej musiał pomóc w okiełznaniu galabrezu otworzył portal do własnej półsfery gdzie na czas walki i pochodu zostawił Pyłka i Quarasa poprosił ich aby dotrzymali Kassmirowi towarzystwa a sam ruszył do boju.

Gdy już udało się zamknąć potężny byt w więzieniu uśmiechnął się do gospodarza - Chciałbym ci przedstawić innego mojego wspópracownika i boskiego potomka który bardzo nam pomoże w zdobyciu ostatniego składnika do budowy włóczni czy zgodzisz się go poznać ? Chciałbym też użyć twojego pomieszczenia przywołań- Poprosił mędrzec po czym, wyłuścił demonowi w ciele dorwa plan przywołania energona który miał stać się ostrzem włóczni.

 

Slan

Zerke na kości drapiąc szczękę
- A nie byłoby za wiele, jakbym cię poprosiła o 10% kości? Znam klientów, którzy więcej zapłacą, a po za tym mam zobowiązania wobec naszego narodu.

Pochód, kolejny już w tym miesiącu przyciągnął tłumy. Szczątki drakolicza, itoty tak legendarnej, że nie wszyscy wierzyli w ich istnienie, wzbudził ogromne zainteresowanie, niewolnicy dostali nawet trochę przerwy, oczywiście do odpracowania potem.

Glabrezu przyglądał się brillchanowi w milczeniu.

 

__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Brilchan

Rozmowa z Zerką

Mędrzec poskubał chwilę brodę zastanawiając się nad prośbą Zerkę - Wydaje mi się, że tylne kończyny nie będą mu potrzebne tam gdzie wyląduje możecie je sobie zabrać... Jakbym wiedział, że przedkładasz towar nad monety to zawarłbym inną umowę żeby oddać wam więcej szkieletu - Stwierdził.

Walka z Galabrezu

Tym razem nie było żadnych dyskusji z demonem, miał się stać niewolnikiem Kimmbarka. Mistrz wiedzy postanowił, że rzuci do ataku swoją magię wyczuwał, że czar w pomieszczeniu uwięzi dwugłowego potwora, gdy tylko zostanie on dostatecznie osłabiony... Postanowił, więc użyć podstępu!

Planował tak poprowadzić atak, aby jego czary skłóciły ze sobą dwie głowy tanar'ri, tworząc w ten sposób otwarcie do ataku dla innych.

Atrybut podstępny +4 bo wydaje się to najlepiej ostatnio wychodzi mi :P chyba też się nie udało cóż życzę wam więcej szczęścia Kostnica

 

Arvelus

Skóra Kinbaraka zakotłowała się, gdy obnażył kły. Żelazne płyty wyrżnęły mu się spod ciała i spłynęło ono krwią. Nie wiedzieć skąd w jego rękach pojawiły się dwa ciężkie, nieregularne ostrza, wyglądające bardziej jak kawały ciężkiej blachy, mniej więcej wyprofilowane na tępe miecze.
- Ura, bydlaku...
Zaatakował tnąc jakby ważyły znacznie mniej niż z pewnością było w rzeczywistości.

Zwykły atak siłowy (+3)
Kostnica
Chyba nie poszło tak źle, jeśli rozumiem jak to ma działać =p