Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-03-2017, 15:26   #197
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Wolfson
Henrietta zaczęła gestykulować.
- Siostry ! Mam trzy, albo właściwie cztery… Trzy! Nie zamężne! Jeśli nie jest pan heretykiem, to mógłby pan się z nimi zaznajomić. Znaczy się, to nic złego. Bycie heretykiem. Tylko my jesteśmy katolikami No chyba żeby się pan nawrócił. - nagle się nad czymś zastanowiła.
- Czy kolacja ze smokiem nie grozi zjedzeniem? Jak w tej bajce, w której jagniątko miało zgadnąć co zje wilk… Przepraszam, to było niegrzeczne
Ivan tymczasem ze znudzeniem rysował na stole pentagramy.

James

Jean Hamilton popatrzyła na niego znad filiżanki.
- Słyszałam, że z wiekiem człowiek zyskuje wrogów, a traci przyjaciół. Kane ma wielu, bardzo wielu wrogów i nielicznych przyjaciół. Są ludzie, których bardzo interesuje to co on robi i co wie, i on jest tego świadom. A ja jestem świadoma, że on jest świadom. Herbata jest prosto z Cejlonu, on ma tam posiadłości. W gruncie rzeczy ma je wszędzie. Tutaj przybyliśmy w celach rekreacyjno krajoznawczych, jak mniemam i wy – odparła mówiąc cicho.

Gretha

Kapitan zaśmiał się głośno.
- Tak, to urocza okolica. Tylko czekać aż miejscowi skrzykną się w pubie, otworzą kufry i dobędą mieczy oraz łuków i ruszą na Londyn. Ale pogoda mi nie przeszkadza, jestem urodzony w Normandii, więc wiatr i deszcz to dla mnie norma. W jednym z hoteli serwują kuchnię z moich rodzinnych stron. Pewnie podają homary. Rozumiesz, to jedzenie albo dla najuboższych, albo dla bogatych. Homarów nie można przechowywać
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline