Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-03-2017, 20:24   #86
Cohen
 
Cohen's Avatar
 
Reputacja: 1 Cohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputację
Karl leżał wyciągnięty na swojej pryczy, próbując ignorować raban, który wyczyniali jego pożal się Sigmarze towarzysze. Było to jednak zadanie z góry skazane na porażkę.
Dwa momenty, gdy mogło to przynajmniej dostarczyć odrobiny rozrywki, zaowocowały jedynie kontynuacją darcia pysków.
- Dobre, dość tego pierdolenia. - Karl zeskoczył z pryczy i przepchnął się na środek. - Nie wiem, kurwa, jak większość z was przeżyła do tej pory, ale coś mi się wydaje, że to już długo nie potrwa. Dlatego wybierzemy dowódców jak należy i jak każe zwyczaj, czyli nie pierdoląc mądrości, tylko bijąc się na pięści, jeden na jednego. Bo jeśli myślicie, że pójdę do walki za kimś, kogo wskazały palcami takie pizdy, jak wy, to was pojebało. No, to zapraszam chętnych - powiedział, podwijając rękawy koszuli.
 
__________________
Now I'm hiding in Honduras
I'm a desperate man
Send lawyers, guns and money
The shit has hit the fan
- Warren Zevon, "Lawyers, Guns and Money"
Cohen jest offline